Petr Mach jest przewodniczącym czeskiej Partii Wolnych Obywateli. Jako europoseł zasłynął w naszym kraju zwłaszcza bezpardonową obroną Polski podczas debat w Parlamencie Europejskim. Teraz Mach jest zaangażowany w kampanię wyborczą w Czechach. Podczas jednej z akcji ulotkowych, polityk pokazał, że potrafi bronić swoich podwładnych nie zważając na środki. Również fizycznie.
Mach od dawna aktywnie angażował się w spory polskiego rządu z instytucjami unijnymi czego wyraz dawał podczas kolejnych debat na temat praworządności w Polsce. W styczniu ubiegłego roku pojawił się na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego z plakietką, na której widniał napis: „Jestem Polakiem” – oczywiście w języku polskim.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Przygotowałem tę plakietkę, żeby wyrazić solidarność z Polską, która stała się ofiarą niesprawiedliwej procedury ze strony Unii Europejskiej. Polska jest przedstawiana przez niektórych europarlamentarzystów jako państwo, w którym zagrożone są prawo i demokracja, co jest absolutnym kłamstwem i co jest bardzo niesprawiedliwe. Unia Europejska używa podwójnych standardów, kiedy sprawa dotyczy Polski. – tłumaczył wtedy swoją demonstrację.
Pod koniec sierpnia 2017 r. Mach podjął decyzję o złożeniu mandatu eurodeputowanego. Jak tłumaczył, zrobił to, aby w pełni zaangażować się kampanię wyborczą do parlamentu w Czechach. Chętnie bierze udział nawet w rozdawaniu ulotek, choć jako przewodniczący partii nie musi tego robić. To właśnie podczas jednej z takich akcji doszło do incydentu.
Na swoim profilu na Facebooku Mach opublikował krótkie nagranie. Widać na nim mężczyznę, który zbliżył się do namiotu z emblematami Partii Wolnych Obywateli. Przed stoiskiem stała młoda kobieta, która rozdawała ulotki. Mężczyzna wywrócił stoisko i chciał uderzyć Petra Macha, który w tym momencie się do niego zbliżył. Polityk jednak udowodnił swoją zręczność. Jedną ręką zablokował cios napastnika, a drugą błyskawicznie sam wyprowadził uderzenie. Atakujący mężczyzna musiał zostać boleśnie trafiony, bo tylko złapał się za twarz i pospiesznie oddalił z miejsca zdarzenia. Nagranie bije rekordy popularności w sieci.
Źródło: wmeritum.pl; wpolityce.pl; fb.com/Mach
Fot.: fb.com/Mach