Czesław Michniewicz, trener polskiej kadry U-21, skomentował absencję bramkarza Bartłomieja Drągowskiego podczas młodzieżowego Euro. Oficjalnie młody golkiper był kontuzjowany. Nieoficjalnie mówiło się zaś, że mierziło go to, iż przegrał rywalizację z Kamilem Grabarą i musiałby zasiąść na ławce rezerwowych.
„Trener reprezentacji Polski do lat 21 Czesław Michniewicz poinformował o zmianie wśród zawodników powołanych na turniej finałowy mistrzostw Europy UEFA EURO U-21 2019. Miejsce kontuzjowanego Bartłomieja Drągowskiego (Empoli FC) zajął Mateusz Lis (Wisła Kraków)” – podał serwis „Łączy nas piłka” przed rozpoczęciem Młodzieżowych Mistrzostw Europy we Włoszech.
Po publikacji powyższej informacji w piłkarskiej społeczności zawrzało. Niektórzy twierdzili bowiem, że Bartłomiej Drągowski kontuzjowany był tylko oficjalnie. Nieoficjalnie nie chciał pogodzić się z rolą rezerwowego bramkarza, ponieważ bluza z numerem jeden należała do Kamila Grabary. Oznaczałoby to, że „Drążek” cały turniej przesiedziałby na ławce wśród pozostałych zawodników, którzy nie załapali się do podstawowej jedenastki.
Jedni krytykowali Drągowskiego za taką decyzję inni, jak były bramkarz Arkadiusz Onyszko, twierdzili, że jest ona zrozumiała. Golikper ma bowiem za sobą udany sezon w Serie A i mógł spodziewać się, że to jednak on stanie między słupkami w meczach turniejowych.
Czytaj także: Bartłomiej Drągowski nie jedzie na ME do lat 21. W sieci huczy od plotek
Czesław Michniewicz skomentował absencję Drągowskiego
Absencję Bartłomieja Drągowskiego w czasie turnieju skomentował trener naszej reprezentacji do lat 21 Czesław Michniewicz. Opiekun zespołu, który wprawdzie nie wyszedł z grupy, ale zaliczył dwa kapitalne mecze, krótko odniósł się do braku swojego podopiecznego.
„Ujmę to krótko: nikt w drużynie po nim nie płakał” -powiedział szkoleniowiec kadry U-21 komentując nieobecność „Drążka”.
Po chwili odniósł się do Kamila Grabary, który wyrósł na pierwszoplanową postać w kadrze do lat 21. „Do tego to duża osobowość. Choć gówniarz jest o trzy lata młodszy od reszty, to zdominował grupę, jak pies obsikał swoje miejsca. Cieszę się, że się obronił. Gdyby przytrafił mu się błąd, byłoby gadanie: „A gdyby był Drągowski…”. Dziś o Drągowskim nikt nawet nie wspomina. Co tu dużo mówić, Grabara jest lepszym bramkarzem i ma większy potencjał i bardziej pasuje do tej drużyny. To ktoś wyjątkowy” – powiedział Czesław Michniewicz.
Czytaj także: Kamil Grabara rozchwytywany! Kluby biją się o Polaka