Mateusz Damięcki domaga się przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego. – Popełnił pan wiele błędów. Ale ten jest jest niewybaczalny. Okazał pan pogardę wobec mojego dziecka. Tknął pan Frania – czytamy na Facebooku aktora. Jakub Maciejewski z tygodnika „Sieci” stwierdził, że aktor posługiwał się znacznie gorszym językiem w stosunku do ministrów PiS, niż Kaczyński wobec posłów Koalicji Obywatelskiej…
Już bardziej chyba nie można okazać pogardy wobec człowieka, na rzecz którego powinien pracować zarówno rząd, jak i parlament – czytamy na Facebooku Mateusza Damięckiego. Aktor skomentował w ten sposób wczorajszą awanturę w Sejmie.
Damięcki daje Kaczyńskiemu 24 godziny: Będzie to pana bardzo drogo kosztowało
Podczas dyskusji wokół wotum nieufności dla ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, Jarosław Kaczyński nazwał posłów Koalicji Obywatelskiej „chamską hołotą”. To wyraźnie nie spodobało się nie tylko politykom opozycji, ale również Damięckiemu.
„Jeśli nie przeprosi pan mojej żony, moich rodziców, mnie i moich wszystkich krewnych i krewnych mojej żony, jeżeli nie przeprosi pan Frania, mojego syna – obiecuję panu, że nie spocznę w dążeniu do usunięcia pana z życia politycznego mojego kraju” – napisał.
„Popełnił pan wiele błędów. Ale ten jest jest niewybaczalny. Okazał pan pogardę wobec mojego dziecka. Tknął pan Frania. I będzie to pana bardzo, bardzo drogo kosztowało. 24 godziny” – dodał.
Publicysta o Damięckim: Nazywał ministrów PiS wszami
Oburzenie po wypowiedzi prezesa PiS komentował na antenie TVP Info publicysta Jakub Maciejewski. – Wrażliwość parlamentarzystów opozycji to czysta hipokryzja – podkreślił. Następnie zwrócił uwagę, że znacznie ostrzejszego języka używa opozycja, lub osoby krytykujące poczynania rządu.
-Mateusz Damięcki, aktor (…) nazywał ministrów PiS wszami. To jest dosłownie goebbelsowska retoryka, jaką naziści stosowali wobec Żydów. Tak samo używało się słowa „wszy”, jak Damięcki wobec posłów PiS-u – stwierdził.
Najprawdopodobniej publicysta miał na myśli wiersz „Dziękuję” Mateusza Damięckiego, w którym pojawia się następujący fragment: „Za do skutku obrady/ za ubóstwa parady/ i za srebrny, podniebny wieżowiec/ waszych wszy premiowanie/ i marszałka latanie/ na rachunek ludu, stada owiec”.
Źródło: TVP Info, Twitter