Trzykrotna mistrzyni olimpijska z Soczi w biathlonie – Daria Domraczewa rozstała się ze swoim trenerem. Klaus Siebert, z którym trenowała w ostatnich latach, wycofał się z wykonywania zawodu. Przyczyną odejścia Niemca ze sportu jest nowotwór.
59-letni, były już, trener Domraczewej na raka zachorował w 2008 roku. Pod koniec 2010 roku usunięto mu część jelita. W lutym 2011 r. choroba zaatakowała wątrobę, którą – postanowiono zoperować. Wielokrotnie miał podawaną chemię, dużo czasu spędził w szpitalu. Przed tegorocznymi świętami wielkanocnymi poddał się kolejnej skomplikowanej operacji. Zabieg trwał dziewięć godzin i został przeprowadzony w Dreźnie.
– Przyznaję, że to był trudny zabieg. Lekarze mają nadzieję, że usunęli wszystkie ogniwa choroby. Za trzy miesiące będę wiedział, czy czeka mnie jeszcze chemio- lub radioterapia – powiedział Siebert, który większość czasu spędza teraz w domu w Altenbergu.
Czytaj także: Skoki narciarskie: Podsumowanie sezonu 2013/2014
Klaus Siebert do końca marca był oficjalnym trenerem białoruskich biathlonistek. Jednak teraz nie chce więcej pracować. Jego głównym celem jest ratowanie swojego zdrowia i życia.
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi zdobył wraz z Białorusią cztery medale (trzy złota i jeden brąz). 17 maja ma się zjawić w Mińsku na oficjalnym zakończeniu sezonu w Białorusi, jednak, jak sam mówi, nie ma na to wystarczająco dużo sił.
– Jestem przekonany, że dziewczyny poradzą sobie także beze mnie. Myślę, że Daria będzie indywidualnie trenować ze swoim partnerem Ole Einarem Bjoerndalenem, a nie z kadrą, a Nadieżda świetnie odnajdzie się w grupie – powiedział Niemiec.
W młodości Siebert był odnoszącym sukcesy biathlonistą. W 1980 roku zdobył srebro w sztafecie w Lake Placid. W sezonie 1978/79 wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata. Oprócz tego sześć razy stawał na podium Mistrzostw Świata.
Z białoruską kadrą pracował osiem lat.
Źródło: sportowefakty.pl
Fot. Wikimedia