Dawid Janczyk kończy przygodę z Odrą Wodzisław. Klub, w którym od pewnego czasu występował zawodnik, poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Dawid Janczyk to były piłkarz m.in. Legii Warszawa, CSKA Moskwa oraz Korony Kielce, w zeszłym roku przyznał się do choroby alkoholowej. Wydał nawet książkę, w której opisał swój nałóg.
„Od dwóch dni trzeźwiałem. Pod koniec stycznia, koło południa, zadzwonił do mnie Jacek Magiera, wtedy trener drugiej drużyny, i powiedział, żebym był gotowy, bo za pół godziny będzie u mnie z prezesem Leśnodorskim. Po dwutygodniowym cugu wciąż się trząsłem, nie miałem siły wstać. Dogorywając w łóżku, zastanawiałem się, skąd ludzie z Legii wytrzasnęli mój numer. To był okres, kiedy albo po pijaku gubiłem telefony, albo co kilka dni zmieniałem numer, żeby ludzie się ode mnie odwalili. Odciąłem się od wszystkich znajomych. Prezes i „Magic” musieli sobie zadać wiele trudu, żeby mnie znaleźć. Telefon Jacka zbiegł się z artykułami o tym, że się stoczyłem i że jestem na dnie. Widocznie do tego stopnia ich poruszyły, że chcieli mnie ratować” – opisywał swój powrót do Legii Warszawa w 2014 roku.
Czytaj także: Dawid Janczyk zabrał głos ws. zdjęć, na których siedzi pod ścianą
Po krótkiej przygodzie w rezerwach Legii Warszawa nałóg znów dał o sobie znać. Dawid Janczyk znów zaczął pić, jednak kolejny raz otrzymał szansę. Występy w swoich barwach zaproponował mu ekstraklasowy Piast Gliwice. Piłkarz przystał na propozycję i udał się na Śląsk. W koszulce Gliwiczan zaliczył jednak tylko trzy ligowe mecze.
W 2016 roku trafił do Sandecji Nowy Sącz, czyli klubu, którego jest wychowankiem. Tam również nie zrobił furory. W biało-czarnej koszulce zagrał tylko osiem razy i choć dwukrotnie trafił do siatki, podziękowano mu za występy.
Dawid Janczyk odchodzi z Odry Wodzisław
W 2018 roku Dawid Janczyk postanowił wznowić karierę sportową. Zawodnik podjął treningi w występującej w okręgówce Odrze Wodzisław. Początkowo jedynie ćwiczył z zespołem, ale wreszcie wzmocnił go w rozgrywkach ligowych. Wydawało się, że Janczyk wreszcie wrócił na dobre tory i powoli zacznie dochodzić do odpowiedniej formy fizycznej. Kto wie, może nawet po cichu liczył, że jego kariera sportowa znów nabierze rozpędu.
Piłkarz w rozmowie z „Super Expressem” przyznał też, że regularnie uczestniczy w terapii dotyczącej choroby alkoholowej. Dodał również, że od dawna nie czuje pociągu do alkoholu.
W piątek 19 kwietnia w mediach gruchnęła niepokojąca informacja. Klub Odra Wodzisław podał bowiem, iż kończy współpracę z Dawidem Janczykiem.
„Zarząd klubu i sztab szkoleniowy Odra Wodzisław informuje, iż Dawid Janczyk po pobycie w domu (w Warszawie – przyp. red.) nie pojawił się od poniedziałku w klubie. W związku z zaistniałą sytuacją klub kończy współpracę z Dawidem Janczykiem” – czytamy na klubowym Twitterze.
„Mieliśmy z Dawidem umowę: jak wróci do nałogu, to w Odrze nie będzie dla niego miejsca. I dzisiaj takie jest stanowisko władz klubu i sztabu szkoleniowego” – powiedział w rozmowie ze sport.pl trener Odry, Ryszard Wieczorek.
„Szkoda. Myślałem, że teraz się uda” – skomentował komunikat klubu Piotr Dobrowolski, dziennikarz, który napisał autobiografię Janczyka.