Kandydaci „debatujący” w tym samym czasie, w dwóch różnych miejscach – zdjęcia z dzisiejszych wydarzeń kampanijnych zostaną zapamiętane na długo. Był to bowiem pierwszy taki przypadek w historii III RP. Jak „debaty” skomentowali dziennikarze i publicyści?
Wieczorem, 6 lipca, odbyły się dwie równoległe debaty prezydenckie przed II turą. Prezydent Andrzej Duda pojawił się w miejscowości Końskie, Rafał Trzaskowski w Lesznie. Obaj kandydaci odpowiadali na pytania stojąc obok pustego stanowiska przeznaczonego dla rywala.
Niecodzienne wydarzenia uruchomiły komentatorów. „Polska demokracja 2020. Zamiast debaty konferencja prasowa i wiec wyborczy” – napisał Adam Ozga z TOK FM.
„Propagandowo to starcie wygrywa Duda. Bezapelacyjnie. Bo widz TVN24 wie, na kogo zagłosuje. Bo widzów TVP1 jest więcej, część niezdecydowanych lub biernych. A to szansa na nowe głosy” – uważa Jacek Gądek z gazeta.pl.
Emocji nie ma.
— Igor Sokołowski (@IgorSokolowski) July 6, 2020
Ale jest możliwość zadania pytań kandydatowi przez wielu dziennikarzy, z różnych mediów.
Urzędujący Prezydent na to się nie zdobył.
Od dawna.
Przed 25 laty po raz pierwszy wystąpiłem w tv. To był program „100 pytań do….” Gościem był… JK. Ta impreza w Lesznie mocno mi tamten program przypomina. Duża konferencja prasowa kandydata. Ale przynajmniej pytania celne i kąśliwe.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) July 6, 2020
Ta impreza w Końskich z town hallem ma tyle wspólnego co prowadzący ją z dziennikarstwem. Mogliby przynajmniej nie robić tej szopki z ciszą w miejscu potencjalnych wypowiedzi RT. Pytania proste, ale na razie to nie „wystawienia”. A PAD zmęczony.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) July 6, 2020
Źródło: Facebook, TVP Info