Na jeden z tekstów, które ukazały się na łamach „Gazety Wyborczej” zareagował ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Dyplomata zwrócił uwagę, że tezy zawarte w artykule „nie pomagają” jego państwu. O co chodzi?
Deszczyca odniósł się do tekstu pt. „Polityka bezproduktywnych połajanek, czyli jak Polska promuje Ukrainę w Unii Europejskiej”, którego autorem jest Antoni Podolski, były dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (2008-09) i wiceminister spraw wewnętrznych (1999-2001 oraz 2008-09).
W treści artykułu pojawia się opinia podważająca skuteczność polityki na rzecz wspierania Ukrainy, którą prowadzą nasze władze. „Polscy politycy pod hasłem wspierania Ukrainy atakują liderów państw UE. W efekcie tego Ukraina raczej nie przesunie się na Zachód, za to Polska na Wschód – owszem” – czytamy w zapowiedzi tekstu.
Artykuł spotkał się z oburzeniem wielu internautów. Zareagował nawet ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. „Celem Ukrainy jest zwycięstwo z Putinem – mam nadzieję, że cel ten podzielają tez politycy wszystkich opcji. Takie teksty w tej walce nie pomagają” – napisał dyplomata.
Celem Ukrainy jest zwycięstwo z Putinem – mam nadzieję, że cel ten podzielają tez politycy wszystkich opcji. Takie teksty https://t.co/sisbxWgSvb w tej walce nie pomagają.
— Andrii Deshchytsia (@ADeshchytsia) April 30, 2022
Na jego stanowisko zareagował m.in. poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński. „Szanowny Panie Ambasadorze, Wyborcza dała się poznać już dawno z jak najgorszej strony. Dlatego »Solidarność« odebrała im znak/logo Solidarność. A ci, którzy coś tam gryzmolą, nie są warci najmniejszej uwagi” – zauważył parlamentarzysta obozu rządzącego.