Igor Żółkiew, zastępca szefa biura prezydenta Zełenskiego uważa, że Ukraina może obronić się przed ofensywą rosyjską na wschodzie kraju. Doradca Zełenskiego przedstawił jednak warunek, który musi być spełniony, aby do tego doszło.
Doradca Zełenskiego na antenie BBC poinformował, że Rosja rozpoczęła ciężki ostrzał artyleryjski. Jak wyjaśnił, ataki rozpoczęły „skoncentrowaną ofensywę” wojsk rosyjskich na wschodzie, którą Moskwa planowała od kilkunastu dni.
Czytaj także: Naval obawia się, że Rosjanie użyją broni chemicznej. Wskazał miejsce
„Bardzo ważne jest, aby siły ukraińskie posiadały ciężką broń” – powiedział Żółkiew. Doradca Zełenskiego wymienił m.in. systemy artyleryjskie, czołgi i pojazdy opancerzone.
Żółkiew wyjaśnił, że od tego zależy przebieg wojny. „Jeśli Ukraina będzie miała tę broń, będzie w stanie wytrzymać rosyjską ofensywę i odnieść zwycięstwo w regionie wschodnim” – zapewnił doradca Zełenskiego.
Ukraiński polityk wskazał, że dostawy broni z Zachodu „stają się coraz większe”. Ostatni kontyngent pomocy wojskowej USA o wartości 800 milionów dolarów zawierał „sprzęt, którego naprawdę potrzebujemy”, jak określił to Żółkiew.
Doradca Zełenskiego wyjaśnił, że region Donbasu jest dla Rosjan bardzo ważny pod względem symbolicznym. Zauważył, że to właśnie tam Rosja rozpoczęła „agresję na Ukrainę” w 2014 roku, zdobywając część regionu i ustanawiając tam „tzw. samozwańcze republiki ludowe”.
Źr. dorzeczy.pl