Ludwik Dorn, jeden z założycieli Prawa i Sprawiedliwości, był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i”. Polityk przewidywał najbliższe zachowania Jarosława Kaczyńskiego.
Dorn komentował działania rządu Beaty Szydło oraz samego Jarosława Kaczyńskiego ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca. Jego zdaniem były premier nie cofnie się w tej sprawie, ponieważ oznaczałoby to dla niego utratę twarzy i wiarygodności. Dorn powiedział nawet, że Kaczyński „nie cofa się nigdy”. Chyba że woda podeszła mu nie do ust, ale dużo, dużo powyżej nosa i jest odcięty od dostępu powietrza – dodał.
Dorn wskazuje dwie możliwości, które mogą wpłynąć na zmianę stanowiska prezentowanego przez PiS. Jego zdaniem mogłaby być to odmowa rozmów z przedstawicielami polskiego rządu na szczeblu powyżej wiceministra oraz wszczęcie drugiego etapu procedury monitorowania w Polsce praworządności.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Były polityk PiS podkreślił również, że ugrupowanie, któremu przewodniczy Jarosław Kaczyński w znacznie mniejszym stopniu nadszarpnie swój wizerunek, jeżeli ws. sporu wokół TK zdecyduje się na propozycję prof. Zolla. Apeluje on, aby zwiększyć liczbę sędziów z 15 do 18. Wówczas wszyscy wybrani sędziowie mieliby prawo do orzekania.
źródło: tvn24.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk