Szef jeden z amerykańskich firm zajmujących się nieruchomościami zorganizował spotkanie świąteczne dla pracowników. Podczas imprezy wręczył im premię. Gdy zajrzeli do kopert, doznali prawdziwego szoku.
Edward St. John, to właściciel i założyciel amerykańskiej firmy St. John Properties, mającej siedzibę w Baltimore. Szef zorganizował dla pracowników imprezę świąteczną, w której wzięło udział 198 osób. Podczas swojego wystąpienia wręczył pracownikom premię.
Czytaj także: Serial „Wiedźmin”. Ujawnili finałowy zwiastun! [WIDEO]
Jednak tego co ujrzeli po otworzeniu kopert nikt z nich się nie spodziewał. Okazało się, że szef wręczył pracownikom premię w łącznej wysokości aż… 10 milionów dolarów.
St. John powiedział podczas swojej przemowy, że świąteczny „prezent” jest wynikiem wspólnego osiągnięcia, jakim jest zagospodarowanie 20 milionów metrów kwadratowych powierzchni biurowej, handlowej i magazynowej. – donosi „New York Post”, cytowany przez portal o2.pl. Dlatego wszyscy dostali premię.
„Chciałem to uczcić i sprawić, by miało to znaczenie dla ludzi, którzy tego dokonali. Steruję łodzią, ale to dzięki nim ona płynie.” – stwierdził założyciel St. John Properties pytany o premię w rozmowie z „Baltimore Sun”, cytowany przez o2.
Choć premię otrzymają wszyscy pracownicy, to nie wszyscy w jednakowej wysokości. Szef uzależnił kwotę od stażu w firmie. Media wskazują jednak, że średnio każdy z pracowników otrzymał ok 50 tys. dolarów. W sieci pojawiło się nagranie z chwili wręczenia kopert. Pracownicy nie potrafili powstrzymać radości.
Czytaj także: Tokarczuk o imigrantach: „Jakie to bogactwo”, „Wstyd, że Polska ich nie przyjęła”
Źr. o2.pl