Śmierć Koby’ego Bryanta wstrząsnęła nie tylko światem koszykówki. 41-letni zawodnik był jednym z najpopularniejszych koszykarzy w historii. W nocy z niedzieli na poniedziałek drużyny uczciły jego pamięć błędem 24 sekund.
Kobe Bryant zginął w niedzielę wieczorem w katastrofie helikoptera niedaleko Los Angeles. Wraz z nim zginęła jego 13-letnia córki oraz siedem innych osób. Okoliczności zdarzenia wciąż są badane.
Śmierć 41-latka wstrząsnęła całym światem. Z różnych stron płyną kondolencje i wspomnienia o tragicznie zmarłym koszykarzu. W charakterystyczny sposób jego pamięć uczciły drużyny NBA. Na początku spotkań wykonały błąd 24 sekund polegający na nieoddaniu rzutu do kosza w ciągu 24 sekund od rozpoczęcia gry. Błąd najczęściej najpierw wykonywała jedna, a następnie druga drużyna. Wszystko za sprawą numeru 24, z którym Bryant grał w Los Angeles Lakers, gdzie święcił swoje największe triumfy.
Niekórzy przypomnieli też o numerze 8, z którym Bryant występował na początku kariery. Część drużyn wykonywała też błąd 8 sekund, który polega na nie przekroczeniu linii środkowej w ciągu pierwszych ośmiu sekund.
Poruszające nagrania można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Kobe Bryant nie żyje. W mediach pojawił się film z miejsca katastrofy helikoptera
Źr.: Twitter