Kobe Bryant zginął w wypadku śmigłowca w okolicy Calabasas w stanie Kalifornia. Oprócz niego na pokładzie było osiem osób. Pojawiły się nieoficjalne informacje na temat przyczyn zdarzenia oraz amatorskie nagranie z miejsca katastrofy.
Ta tragedia wstrząsnęła światowymi mediami. W niedzielę rano (czasu amerykańskiego) portal TMZ poinformował o katastrofie helikoptera, którym miał lecieć Kobe Bryant. Śmigłowiec Sikorsky S-76B rozbił się w okolicach Calabasas na zboczu jednej z gór. Pierwsze doniesienia mówiły o pięciu osobach na pokładzie.
W katastrofie zginęło 9 osób. Wśród nich byłą także córka gwiazdy NBA
Wkrótce okazało się, że ofiar było więcej. Z gwiazdorem NBA leciało osiem innych osób, w tym jego córka Gianna Maria Onore. Poza tym na pokładzie znalazł się m.in. trener baseballu John Altobelli, jego żona Keri i córka Alyssa, a także asystentka trenera drużyny córki Bryanta – Christina Mauser i jej córka.
Czytaj także: Kobe Bryant nie żyje! Gwiazdor NBA miał 41 lat
Z relacji świadków wynika, że śmigłowiec poruszał się w gęstej mgle. Okoliczni mieszkańcy dostrzegli, jak maszyna zaczęła spadać z coraz większą prędkością. – Uderzył w ziemię, w zbocze wzgórza. Po katastrofie wybuchł niewielki pożar okolicznych krzewów- poinformował jeden ze strażaków, biorących udział w akcji.
Przybyłym na miejsce zdarzenia służbom nie udało się uratować nikogo. W sieci pojawiło się nagranie z miejsca zdarzenia. opublikował je serwis News_Executive. Widać na nim gęste kłęby dymu na zboczu góry.
Kobe Bryant zginął w katastrofie w okolicy Calabasas. Nieoficjalne przyczyny zdarzenia
Z nieoficjalnych informacji wynika, że przyczyną katastrofy mogła być ograniczona widoczność. W okolicy Calabasas pojawiła się gęsta mgła. – Sytuacja pogodowa nie spełniała naszych minimalnych standardów latania – stwierdził Josh Rubenstein z Departamentu Policji w Los Angeles.
Sytuacja pogodowa miała być na tyle poważna, że uniemożliwiła poderwanie policyjnych śmigłowców. Mgłę widać także na pierwszych nagraniach z miejsca zdarzenia.
Trudne warunki pogodowe potwierdza relacja jednej z kobiet, która widziała wypadek. – W pierwszej reakcji mojej i moich sąsiadów pomyśleliśmy sobie sobie: kto lata w tak gęstej mgle? – zastanawia się kobieta.
Źródło: TMZ, Onet.pl, Twitter