Niebezpieczną bakterię Listerię wykryto w wędzonych łososiach z polskiej przetwórni należącej do firmy BK Salmon. Niestety, jednego z Duńczyków, który zatruł się rybą, nie udało się uratować.
Łącznie na terenie Danii doszło do czterech zatruć wędzonym łososiem pochodzącym z polskiej przetwórni. Niestety, jeden z pacjentów zmarł, pozostali są pod opieką lekarzy, a ich stan jest ciężki.
O całej sprawie donosi duńska sieć handlowa Dansk Supermarked Group. Pierwszy przypadek zatrucia odnotowano jeszcze w maju, jednak w sierpniu zebrało ono zdecydowanie większe żniwo. Wędzony łosoś zatruty był groźną bakterią Listeria monocytogenes. Oczywiście wszystkie opakowania wędzonego łososia od firmy BK Salmon zostały już wycofane ze sklepów.
Czytaj także: Niekoronowany król Polski. 155 lat temu urodził się Karol Stefan Habsburg
Oświadczenie w tej sprawie wydała już firma BK Salmon. Jak czytamy, firma podjęła już działania, których celem jest wyjaśnienie całej sprawy. „Szanowni Państwo, doniesienia, które otrzymaliśmy odnośnie jakości naszych produktów traktujemy bardzo poważnie i zamierzamy je w pełni wyjaśnić. We współpracy z klientem duńskim – zarząd BK SALMON S.A. natychmiast podjął działania celem ustalenia okoliczności sprawy. Wszystkie dostarczone produkty zostały tego samego dnia wycofane z półek przez supermarkety i sklepy klienta, który zgłosił reklamację. Firma BK SALMON S.A. znajduje się pod stałą kontrolą nadzoru weterynaryjnego, ponadto podjęła wszelkie czynności, aby udostępnić dokumentację i wyniki badań właściwym służbom. Zarząd BK SALMON S.A. z własnej inicjatywy wysłał kilkadziesiąt próbek do badań w akredytowanym laboratorium wewnętrznym” – czytamy.
Firma jednocześnie zaznacza, że do tej pory nie otrzymała żadnego udokumentowanego dowodu na to, że źródłem zakażenia były jej produkty. „Należy nadmienić, iż BK SALMON S.A. do tej chwili nie posiada pełnej informacji o udokumentowanym źródle zakażenia listeriozą, stąd dalsze informacje przekazane będą po otrzymaniu stosownych badań laboratoryjnych” – czytamy.
Czytaj także: Poseł Nowoczesnej jednym wpisem wywołał burzę. Internauci byli bezlitośni