Do groźnego zdarzenia doszło w Dzierżoniowie w województwie dolnośląskim. Dwie funkcjonariuszki chciały zatrzymać mężczyznę. Ten zaatakował jedną z nich. Dusił policjantkę nie reagując nawet na strzały z broni. Teraz odpowie za usiłowanie zabójstwa.
O sprawie informuje asp. szt. Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji. Przyznał, że zanim sprawca dusił policjantkę, próbował uciekać. „Do zdarzenia doszło kilka dni temu, kiedy dwie funkcjonariuszki dzierżoniowskiej policji udały się do Piławy Górnej, aby zatrzymać poszukiwanego mężczyznę. Nakaz jego zatrzymania wydał sąd.” – mówił Jabłoński.
Czytaj także: Przewodniczący rady miasta Bogatyni aresztowany! Chodzi o narkotyki
Czytaj także: Zaginął helikopter i pilot! Tragiczny finał poszukiwań
„W trakcie czynności legitymowania, ukrywający się usiłował wprowadzić w błąd funkcjonariuszki, co do swojej tożsamości. Gdy policjantki zorientowały się, że mężczyzna próbuje podawać błędne dane podjęły decyzję o zatrzymaniu. W związku z tym podjął on próbę ucieczki.” – kontynuował Jabłoński.
Funkcjonariuszki rozdzieliły się i ruszyły w pościg. Jedna z nich wbiegła na teren gęsto zarośnięty krzakami. Tam uciekinier zaatakował. „Wywiązała się szarpanina. Mężczyzna dusił policjantkę. Z pomocą przybiegła druga funkcjonariuszka, która widząc, że życie jej partnerki jest zagrożone, zdecydowała się oddać strzały ostrzegawcze. Nie przyniosło to jednak efektu, a podejrzany w dalszym ciągu nie reagował na polecenia.” – opisuje Jabłoński.
Ostatecznie funkcjonariuszki zdołały zatrzymać uciekiniera, w czym pomógł im przypadkowy przechodzień. Prokuratura postawiła 21-latkowi, który dusił policjantkę zarzut usiłowania zabójstwa, a sąd zastosował wobec mężczyzny 2-miesięczny tymczasowy areszt. Podejrzanemu grozi teraz dożywocie.
Źr. polsatnews.pl