Według medialnych spekulacji, białostocka Jagiellonia w obliczu braku awansu do fazy grupowej Ligi Europejskiej, zdecydowała się na sprzedaż dwóch czołowych piłkarzy swojej drużyny. W ciągu najbliższych dni do Turcji mają przeprowadzić się Nika Dzalamidze i Patryk Tuszyński.
Jako pierwszy o sprawie poinformował rano „Przegląd Sportowy”. W rozmowie ze stroną internetową tego dziennika, dyrektor zarządzająca Jagi – Agnieszka Syczewska, stwierdza:
Piłkarze jeszcze nie zostali sprzedani, ale coś jest na rzeczy. Jesteśmy blisko. Mogę potwierdzić, że chodzi o kierunek turecki. Jeszcze dziś powinniśmy móc zdradzić więcej szczegółów.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Według informacji, do jakich dotarli dziennikarze „PS”, gruziński skrzydłowy ma trafić do byłego klubu Kamila Grosickiego -Sivassporu, z kolei najlepszy napastnik podlaskiej drużyny zostanie wytransferowany do Caykun Rizespor, gdzie w przeszłości występował Mariusz Pawełek. Pojawia się ponoć także możliwość odejścia obydwu piłkarzy do Sivas. W negocjacjach kluczową rolę odrywają menedżerowie działający na tureckim rynku. W grę wchodzi ponoć łączna suma trzech milionów euro za dwójkę czołowych graczy „Dumy Podlasia”. Wygląda więc na to, że wczorajszy, wygrany mecz z Termaliką Nieciecza (w którym zresztą Tuszyński zdobył bramkę) był ostatnim występem Gruzina i Polaka przed białostocką publicznością.
Dzalamidze trafił na Słoneczną w przerwie zimowej sezonu 2011/12 z łódzkiego Widzewa. Mimo częstych wahań formy i nierównej gry, przez znaczną część swojej przygody z Jagiellonią był jej czołowym piłkarzem i miał pewne miejsce na lewym skrzydle. Łącznie rozegrał w białostockim klubie 74 mecze ligowe, strzelając przy tym siedem goli. Indywidualnie najlepszy dla Gruzina był ubiegły sezon, w którym to do siatki rywali trafiał trzykrotnie, z kolei aż jedenaście razy asystował przy bramkach partnerów z drużyny.
Tuszyński natomiast do Białegostoku trafił przed rokiem – jego poprzednim klubem była Lechia Gdańsk. Piłkarz z miejsca zdobył pozycję w wyjściowej jedenastce, stając się czołowym snajperem Ekstraklasy. W sezonie 2014/15 aż 15 razy piłka po jego strzałach znajdowała drogę do siatki ligowych rywali Jagiellonii. Nic dziwnego zatem, że piłkarz otrzymał nawet powołanie do kadry prowadzonej przez Adama Nawałkę. Póki co, nie udało mu się jednak zadebiutować w reprezentacji.
Źródło: Przegląd Sportowy, Weszło
Foto: Krisgola/WikiCommons