Halvor Egner Granerud wygrał niedzielny konkurs indywidualny Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Podczas dekoracji, Norweg usłyszał hymn narodowy. W sobotę, gdy triumfował Kamil Stoch, nie zagrano polskiego hymnu.
W sobotę ogromne zaskoczenie wywołał fakt, że Kamil Stoch, który wygrał konkurs indywidualny w Titisee-Neustadt, nie usłyszał polskiego hymnu. Cała sytuacja wywołała konsternację zarówno wśród zawodników, jak i komentatorów.
Organizatorzy zawodów wydali oświadczenie, w którym poinformowali, że doszło do problemów technicznych. Jak przekazywali dziennikarze TVP Sport, dziś hymn miał zostać odegrany tylko w przypadku zwycięstwa polskiego zawodnika. Jeżeli wygra reprezentant innego kraju, hymn miał się nie pojawić. Stało się jednak inaczej.
Gdy Halvor Egner Granerud stanął na najwyższym stopniu podium, po chwili na skoczni zabrzmiał norweski hymn narodowy. Radość na to z pewnością była podwójna, ponieważ drugie miejsce zajął rodak Norwega, Daniel Andre Tande. Na najniższym stopniu podium stanął Stefan Kraft, a najlepszy z Polaków był Dawid Kubacki, który zajął szóstą pozycję.
Źr.: TVP Sport