Paradoksalnie wariant Delta koronawirusa potwierdza efektywność programu szczepień, umierają głównie nieszczepieni – zaznacza ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej dr Paweł Grzesiowski.
Z najnowszych danych Centrum Kontroli Chorób (CDC) w Atlancie wynika, że w USA na COVID-19 chorują i umierają niemal wyłącznie osoby niezaszczepione.
Wariant Delta SARS-CoV-2 wywołuje zaniepokojenie, gdyż podejrzewa się, że stosunkowo łatwiej może się on rozprzestrzeniać. W Wielkiej Brytanii przypada na te odmianę już ponad 90 proc. nowych zakażeń. W innych krajach europejskich na razie stanowi on kilka procent wszystkich infekcji, ale odsetek ten stale się powiększa.
Dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19, uspokaja jednak, że paradoksalnie wariant Delta potwierdza efektywność programu szczepień. „Mimo rosnącej liczby przypadków w różnych krajach, tam gdzie jest duży odsetek zaszczepionych, liczba zgonów i ciężkich przypadków nie rośnie proporcjonalnie do zakażeń. Umierają głównie nieszczepieni” – stwierdza na Twitterze.
Zdaniem specjalisty wariant Delta przełamuje odporność poszczepienną u niektórych w pełni zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki mRNA przeciwko COVID-19. Z tego powodu Izrael, mając największy procent zaszczepionych obywateli, wraca do obowiązku masek w zamkniętych pomieszczeniach. Osoby zaszczepione są jednak zdecydowanie lepiej chronione przed hospitalizacją i zgonami. Wskazują na to najnowsze dane amerykańskie.
Według AP prawie wszystkie zgony na COVID-19 w USA zdarzają się jedynie wśród osób, które nie zostały jeszcze zaszczepione. Świadczy to o tym – podkreśla agencja – jak skuteczne są szczepienia przeciwko koronawirusom. Poniżej 300 spadła ogólna dzienna liczba zgonów z powodu COVID-19. „Mogłaby być ona niemal zerowa, gdyby wszystkie osoby, które mogą przyjąć szczepionkę, zostały zaszczepione” – dodaje AP.
Centrum Kontroli Chorób (CDC) podało, że w Stanach Zjednoczonych wśród 18 tys. pacjentów, którzy w maju zmarli z powodu COVID-19, było zaledwie około 150 osób, które zostały w pełni zaszczepione. Oznacza to, że na te osoby przypadło zaledwie 0,8 proc. wszystkich zgonów, czyli średnio pięć w ciągu jednego dnia.
Andy Slavit, były doradca prezydenta Bidena powiedział, że 98-99 proc. Amerykanów umierających obecnie na COVID-19 to osoby niezaszczepione.
Dyrektor CDC dr Rochelle Walensky powiedziała, że szczepienia są do tego stopnia skuteczne, że „obecnie można zapobiec niemal każdemu zgonowi na COVID-19, szczególnie wśród dorosłych”. Dodała, że dziś każdy taki zgon to „wyjątkowa tragedia” (z uwagi na dostępność skutecznych szczepionek).
Według CDC w USA już 63 proc. osób w wieku co najmniej 12 lat otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. 53 proc. ludności jest w pełni zaszczepiona. (PAP)
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autorka: Urszula Kaczorowska