Legia uratowała komplet punktów w ostatniej minucie. Porażki Wisły i Ruchu wykorzystał Lech, który wskoczył na drugie miejsce. W dole tabeli status quo.
Kolejkę rozpoczęło spotkanie dwóch drużyn walczących o utrzymanie. Mecz pomiędzy Widzewem i Zagłębiem pokazał, że obie ekipy nieprzypadkowo znajdują się w tabeli tak nisko. Łodzianie, po raz kolejny w tym roku, nie oddali w ciągu 90 minut żadnego celnego strzału. Przeważali goście, jednak również i oni nie zdołali zdobyć bramki.
Fanatycy Wisły Kraków rozpoczęli protest i z tego powodu frekwencja na stadionie Białej Gwiazdy była niższa od zwyczajowej. Kibice, którzy postanowili mimo wszystko kupić bilet na mecz z Zawiszą, nie mieli powodów do zadowolenia. Ich ulubieńcy musieli uznać wyższość bydgoskiej drużyny dla której zwycięską bramkę zdobył debiutant, Jorge Kadu.
Czytaj także: Ekstraklasa: Strzelanina w Białymstoku
W „złocisto-krwistych” derbach Jagiellonia podzieliła się punktami z Koroną. Prowadzenie dla Scyzorów zdobył Przemysław Trytko, były zawodnik białostockiej drużyny. Wyrównanie padło w dość dramatycznych okolicznościach, bowiem Adam Dźwigała bramkę dla Jagielloni strzelił już w doliczonym czasie gry. Zdobyty punkt zwiększył szansę Jagi na grę w grupie mistrzowskiej.
Kolejne ważne zwycięstwo zanotował Lech. Tym razem poznańska drużyna okazał się lepsza od Lechii Gdańsk. Wspaniałą akcją w tym spotkaniu popisał się Szymon Pawłowski, a drugiego gola dla gospodarzy zdobył Łukasz Teodorczyk. Gości stać było w sobotni wieczór jedynie na kontaktową bramkę Patryka Tuszyńskiego.
Znajdujące się w strefie spadkowej Podbeskidzie podejmowało na własnym stadionie Cracovie. Debiutancką bramkę w drużynie Pasów zdobył w pierwszej połowie Grek Giánnis Papadópoulos, jednak w drugiej połowie Górale zdołali wyrównać za sprawą Marka Sokołowskiego.
Ciekawe widowisko obejrzeli kibice w Szczecinie. Imponująca formą Pogoń tym razem pokonała Ruch. Dobrą dyspozycję potwierdzili Takafumi Akahoshi oraz Marcin Robak. Obaj strzelili w tym meczu bramkę, a trafienie tego pierwszego było wyjątkowej urody. Dla Niebieskich była to druga kolejna porażka w lidze.
11 tysięcy widzów zgromadzonych we Wrocławiu po raz kolejny nie obejrzało zwycięstwa Śląska. Gospodarze jeszcze na 10 minut przed końcem meczu prowadzili, jednak Górnik zdołał wyrównać po trafieniu Bartosza Iwana. Samo spotkanie stało na przeciętnym poziomie.
Na zakończenie kolejki Legia zmierzyła się w Gliwicach z Piastem. Po golu Kamila Wilczka wydawało się, że warszawski zespół zanotuje kolejną wpadkę, jednak wyrównująca bramka Dudy, a następnie gol Dwaliszwiliego w ostatniej minucie, dały trzy punkty Legii. Dzięki zwycięstwu lider zwiększył przewagę nad resztą stawki do siedmiu punktów.
Wyniki:
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 0:0
Wisła Kraków – Zawisza Bydgoszcz 0:1 (0:0)
Kadu (67.)
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 1:1 (0:1)
Dźwigała (90.) – Trytko (23.)
Lech Poznań – Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)
Pawłowski (32.), Teodorczyk (61.) – Tuszyński (90.)
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia 1:1 (0:1)
Sokołowski (61 -k.) – Papadopoulos (38.)
Pogoń Szczecin – Ruch Chorzów 3:1 (1:0)
Dąbrowski (37.), Akahoshi (76.), Robak (87.) – Starzyński (48 – k.)
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1 (1:0)
Paixao (25.) – Iwan (80.)
Piast Gliwice – Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Wilczek (10.) – Duda (43.), Dwaliszwili (90.)
fot. własne