Grad goli w Białymstoku, ważne zwycięstwo Zagłębia i cztery gole Michała Masłowskiego. Mecze Ekstraklasy ponownie przyniosły sporo bramek, jednak efekt psuła tragiczna frekwencja i zamknięte stadiony.
Trzy punkty odrobione przez Wisłę Kraków do rywali w poprzedniej kolejce, zaprzepaszczone zostały w Białymstoku. Na uwagę zasługują rozmiary porażki. Strzelając Białej Gwieździe pięć bramek piłkarze Jagiellonii dokonali sporej sztuki.
Potknięcie podopiecznych Franciszka Smudy wykorzystała zarówno Legia, jak i Górnik. Ci pierwsi pokonali u siebie Ruch Chorzów, natomiast piłkarze z Zabrza zafundowali swoim kibicom kolejny mecz pełen emocji. Bramkę na wagę zwycięstwa z Widzewem zdobył w 87 minucie Wojciech Łuczak.
Czytaj także: Podsumowanie rundy jesiennej - Ekstraklasa 2013/2014
Coraz lepszą dyspozycję prezentuje Milos Kosanovic. Zawodnik Cracovii ponownie zdobył dwie bramki, tym razem w meczu z Lechią Gdańsk. Gdańszczanie byli w stanie odpowiedzieć jedynie trafieniem Wiśniewskiego.
Korona Kielce na własnym boisku podejmowała Lecha Poznań. Mecz ułożył się po myśli gospodarczy, ponieważ już w 8 minucie Marcin Kamiński ujrzał czerwoną kartkę. Wykorzystanie przewagi jednego zawodnika zajęło Scyzorom aż 80 minut, a jedyną bramkę strzelił Daniel Gołębiewski.
Wyjątkowego meczu w wykonaniu swojej drużyny nie mogli zobaczyć kibice Zawiszy. Ich drużyna dosłownie rozstrzelała Piasta Gliwice, a cztery bramki zdobył Michał Masłowski. Mecz odbył się bez udziału publiczności.
W Lubinie spotkały się dwie drużyny – przynajmniej na tą chwilę – walczące o utrzymanie. Zagłębie zdołało pokonać Podbeskidzie dzięki czemu wydostało się ze strefy spadkowej.
Przeciętne wyniki osiąga w dalszym ciągu Śląsk Wrocław. Piłkarze z Dolnego Śląska w przedostatniej minucie uratowali remis w meczu z Pogonią Szczecin.
Naprawdę chciałoby się pisać wyłącznie o pozytywnych rzeczach w kontekście naszej ligi, ale ciężko nie zwracać uwagi na to co dzieje się poza boiskiem. Dwa mecze odbyły się bez udziału publiczności, ten w Warszawie na podstawie kompletnie niezrozumiałej decyzji wojewody. Pozostałe sześć spotkań zgromadziło około 25 tysięcy kibiców. Średnia wychodzi zatem kiepska. Do absurdalnych, politycznych decyzji dodać trzeba kolejny maraton z udziałem drużyn Ekstraklasy (12 dni ciągłego grania) który jest efektem wprowadzonej reformy rozgrywek. Częstotliwość rozgrywania spotkań sprawia, że mniej zagorzali kibice wizytują stadiony najczęściej podczas weekendu. Nie jest to na tyle odpowiednia jakość produktu, żeby kibice w dużych ilościach pojawiali się co trzy dni na stadionach. Frekwencję podczas 19. kolejki najlepiej podsumowuje liczba kibiców na jednej z aren Euro 2012 – mniej niż pięć tysięcy na stadionie we Wrocławiu.
Wyniki:
Jagiellonia 5:2 Wisła
Śląsk 1:1 Pogoń
Górnik 3:2 Widzew
Legia 2:0 Ruch
Zagłębie 3:2 Podbeskidzie
Korona 1:0 Lech
Zawisza 6:0 Piast
Cracovia 2:1 Lechia