Eliminacje Euro 2016: Rozjechana Pomarańcza

Drugi dzień trzeciej kolejki eliminacji do Euro 2016 już za nami. W poniedziałkowy wieczór swoje spotkania rozegrały drużyny z grup A, B i H. Największą sensacją była wyjazdowa porażka Holandii z Islandią.

Waleczni Islandczycy po raz kolejny pokazali, że są bardzo silną reprezentacją, szczególnie na własnym stadionie. Po tym, jak otarli się o awans na brazylijski mundial, odpadając dopiero w barażach po porażce z Chorwacją, nadal utrzymują wysoką formę i prowadzą w tabeli grupy A. Nie byłoby to możliwe bez trzech pewnych zwycięstw w tym z tej kolejki z reprezentacją Oranje. Islandczycy nie dominowali w tym spotkaniu, pozwalali rozgrywać piłkę gościom, ale okazali się bardzo skuteczni zdobywając dwie bramki i nie tracąc żadnej. Największy wkład w zwycięstwo mieli – strzelec obydwu goli Gylfi Sigurdsson i bramkarz Hannes Haldorsson, który nie dał się zaskoczyć Arjenowi Robbenowi, Wesley’owi Sneijderowi i spółce. Podobnie jak Islandczycy, także Czesi mają na swoim koncie komplet punktów i tylko przez słabszy bilans bramkowy zajmują  drugą lokatę w tabeli. Tym razem nasi południowi sąsiedzi pokonali bez większych kłopotów Kazachstan 4:2. Choć wynik wskazuje na to, że był to dla nich ciężki mecz, to jest jednak mylący, gdyż Kazachowie obie bramki zdobyli w końcówce, gdy Czesi prowadzili już odpowiednio 3:0 i 4:1. Po raz kolejny fatalnie zaprezentowali się Turcy. Po porażkach z Islandią i Czechami przyszedł czas na wyjazdowy remis 1:1 ze słabą Łotwą. Jeśli piłkarze znad Bosforu niezwłocznie się nie obudzą i nie zaczną wygrywać, to mogą bardzo szybko pożegnać się z marzeniami o wyjeździe na francuskie Euro.

Begović zatrzymuje Belgów

Czytaj także: El. Euro 2016: Holendrzy i Włosi o krok od porażek

Najciekawszym wydarzeniem w grupie B było starcie Bośni z Belgią. Obie drużyny to tegoroczni finaliści brazylijskiego mundialu i główni faworyci do dwóch czołowych lokat w tej grupie eliminacyjnej. Mecz zakończył się remisem 1:1, ale z wyniku bardziej powinni się cieszyć gospodarze. Belgowie bowiem mieli o wiele więcej groźnych sytuacji do strzelenia goli, oddali aż 8 celnych strzałów i mieli większe posiadanie piłki. Znakomity mecz rozegrał jednak bramkarz Bośniaków Asmir Begović, który wybronił aż 7 prób piłkarzy z Beneluksu i w dużej mierze przyczynił się do zdobycia jednego punktu przez swoją kadrę. Duży wkład w końcowy wynik miał także strzelec gola Edin Dzeko. Gola dla Belgów zdobył zaś pomocnik AS Romy Radja Nainggolan. W pozostałych meczach grupy B wygrywali faworyci. Izrael rozgromił Andorę 4:1. a Walijczycy pokonali Cypr 2:1.

Chorwacki Festiwal Strzelecki

W grupie H obyło się bez niespodzianek, gdyż wszystkie trzy spotkania zakończyły się zwycięstwami faworytów. Najbardziej okazale wygrali Chorwaci, którzy rozgromili w Osijeku Azerów aż 6:0. Dzięki temu zwycięstwu i strzelonym bramkom przegonili w tabeli Włochów, którzy wygrali z Maltą tylko 1:0, po bramce Graziano Pelle i mają mniej goli na koncie niż Chorwaci. Jednobramkowe zwycięstwo odnieśli także Norwegowie, którzy pokonali na własnym boisku Bułgarów 2:1 i dzięki temu zajmują trzecie miejsce w grupie.

Wyniki:

Poniedziałek 13.10. 2014 r.

Grupa A

Islandia – Holandia 2:0 (2:0)
G. Sigurdsson (10-k, 42)

Łotwa – Turcja 1:1 (0:0)
Sabala (54) – Kisa (47)
Czerwona kartka za drugą żółtą: Łotwa – Freimanis (90+3)

Kazachstan – Czechy 2:4 (0:2)
Logvinenko (84, 90+1) – Dockal (13), Lafata (44), Krejci (56), Necid (88)

Grupa B

Andora – Izrael 1:4 (1:2)
Lima (15-k) – Damari (3, 41, 82), Hemed (90+6-k)

Bośnia i Hercegowina – Belgia 1:1 (1:0)
Dzeko (29) – Nainggolan (51)

Walia – Cypr 2:1 (2:1)
Cotterill (13), Robson – Kanu (23) – Laban (36)
Czerwona kartka: Walia – King (47)

Grupa H

Chorwacja – Azerbejdżan 6:0 (4:0)
Kramarić (11), Perisić (34, 45), Brozović (45+2), Modrić (56-k), Sadygov (61-sam)

Malta – Włochy 0:1 (0:1)
Pelle (24)
Czerwone kartki: Malta – Mifsud (28), Włochy – Bonucci (73)

Norwegia – Bułgaria 2:1 (1:1)
Elyounoussi (13), Nielsen (72) – Bodurov (43)

fot. wikimedia.commons