Wiadomo, kto polecił Elisabeth Revol pozostawienie Tomasza Mackiewicza w ciężkim stanie na wysokości ponad siedmiu tysięcy metrów na stoku góry Nanga Parbat w Himalajach. Paryski korespondent RMF FM Marek Gladysz dotarł do pełnego zapisu wywiadu alpinistki dla francuskiej agencji prasowej Agence Freance Presse (AFP). Wynika z niego, że to pakistański rząd polecił Ravol, aby pozostawiła Mackiewcicza na górze.
Elisabeth Revol, francuska himalaistka, która wraz z Tomaszem Mackiewiczem udała się na Nanga Parbat, w rozmowie z agencją AFP opowiedziała o szczegółach tragicznej wyprawy.
Himalaistka mówiła, że wraz ze swoim towarzyszem zatrzymali się w zagłębieniu, aby przeczekać do rana. Stan Mackiewicza znacznie się pogorszył. To tam podjęła decyzję o pozostawieniu Polaka i samotnym zejściu niżej.
Powiedziano mi: jeśli zejdziesz na wysokość 6000 m, będzie można zabrać ciebie, a potem Tomka z wysokości 7200 m przy użyciu śmigłowca. Tak się stało. Zgodziłam się, ale zostało mi to narzucone – relacjonowała. Odchodząc powiedziała Mackiewiczowi, że musi zejść na dół, a następnie śmigłowiec zabierze również jego.
Czytaj także: Ryszard Gajewski wątpi w wersję Elisabeth Revol. \"Wiele luk i powoduje jeszcze większy mętlik\
Te słowa wywołały duże zdziwienie doświadczonego polskiego himalaisty Ryszarda Gajewskiego. Przecież ona nie pierwszy raz była w Himalajach, powinna wiedzieć, z jakiej wysokości może kogoś podebrać śmigłowiec. Na pewno nie z 7200 m. Tak wysoko nikt nie robił tam przyziemienia. I kto to miał zabrać Mackiewicza, pakistański ratownik? Mówi, że ktoś powiedział jej, by zostawiła Tomka, ale nie wyjaśnia kto. – tłumaczy Gajewski.
Revol: To pakistański rząd narzucił mi decyzję o pozostawieniu Mackiewicza na Nanga Parbat
Skrócona wersja tego wywiadu, opublikowana przez AFP, zawierała sporo niedomówień. Sugeruje ona tylko ogólnikowo, że decyzję o pozostawieniu Mackiewicza narzucili organizatorzy akcji ratunkowej.
W pełnej wersji wywiadu znajduje się dalsza części wypowiedzi Ravol, a ściślej mówiąc słowa: “To zostało narzucone przez pakistański rząd. Powiedziano: możemy zabrać Tomka z wysokości 7200, ale ty musisz zejść w dół”. Revol nie mówi, jak było to argumentowane. Dodaje tylko, w nie do końca jasny sposób, że decyzja ta podjęta została “z powodu helikopterów”.
Źródło: rmf24.pl, wMeritum.pl