Ta informacja zaskoczy niejednego obserwatora polskiej sceny politycznej. Elżbieta Bieńkowska przyznała w rozmowie z TVN24, że „nie wybiera się do żadnych wyborów”. Jak unijna komisarz tłumaczy swoją decyzję?
Po zakończeniu Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie Elżbieta Bieńkowska rozmawiała z Konradem Piaseckim z TVN24. W związku ze zbliżającymi się wyborami, dziennikarz zapytał unijną komisarz o jej polityczną przyszłość.
„Nie będzie jej. Żadnych wyborów przede mną. Byłam senatorem, ale taka jest moja decyzja. Głównie po tych doświadczeniach, które miałam jako minister, później wicepremier, trochę jako senator. Nie wybieram się do żadnych wyborów” – powiedziała Bieńkowska.
Żadnych wyborów przede mną. Taka jest moja decyzja po doświadczeniach, jakie miałam jako minister, wicepremier i senator – powiedziała Elżbieta Bieńkowska w rozmowie z @KonradPiasecki podczas EFNI w Sopocie.https://t.co/scvsqUw87E
— tvn24 (@tvn24) 29 września 2018
Dziennikarz zapytał Bieńkowską m.in. o sankcje wobec Polski związane z reformą wymiaru sprawiedliwości. Unijna komisarz przyznała, że to „okropna sytuacja” i „nie chciałaby” sankcji dla Polski. „Gdyby to dotyczyło innego kraju, powiedziałabym, że ‘oczywiście tak’. Ale to jest mój kraj” – dodała.
Kim jest Elżbieta Bieńkowska?
Bieńkowska od lat była związana z polską polityką. W latach 2007-2013 była ministrem rozwoju regionalnego, w okresie 2013-2014 pełniła funkcję wiceprezes Rady Ministrów oraz minister infrastruktury i rozwoju. Równocześnie w latach 2011-2014 była senatorem. Od 2014 jest Europejską Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług.
W mediach zasłynęła ze swojego komentarza ws. paraliżu kolei w styczniu 2014 roku, kiedy w trakcie wywiadu powiedziała: „Sorry, taki mamy klimat”. Również jej słowa, pochodzące z nagrań z restauracji Sowa i Przyjaciele, wywołały kontrowersje. Zwierzyła się wówczas, że zarabiała 6 tys. zł. „No albo złodziej, albo idiota. To jest niemożliwe tak? Żeby ktoś za tyle pracował” – mówiła.