El Clasico, czyli spotkania Realu Madryt i FC Barcelony zawsze budzą ogromne emocje w całym piłkarskim świecie. Tym razem górą byli piłkarze ze stolicy Katalonii, chociaż emocje trwały do ostatniej chwili.
Pierwsza połowa nie zapowiadała tak emocjonującego spotkania, chociaż bramki już padały. W 28. minucie pomocnik Realu, Casemiro, pokonał bramkarza rywali i wysunął Królewskich na prowadzenie. Na odpowiedź Barcelony nie trzeba było długo czekać. Już w 33. minucie na 1:1 wyrównał Lionel Messi i do szatni piłkarze schodzili z remisem na koncie.
Prawdziwe emocje przyniosła jednak druga połowa spotkania. Obie drużyny starały się za wszelką cenę dojść do bramki rywala. W 73. minucie prowadzenie Barcelonie dał Ivan Rakitić, który popisał się bardzo ładnym strzałem z dystansu. To nie był jednak koniec problemu Królewskich. W 77. minucie za faul na Messim czerwoną kartkę zobaczył Sergio Ramos.
Czytaj także: Niesamowite Derby Madrytu, pogoń Barcy w lidze
Mimo tych kłopotów, Realowi udało się wyrównać. W 86. minucie bramkę na 2:2 strzelił James Rodriguez, którego cztery minuty wcześniej na boisko wpuścił Zinedine Zidane. Trener zmienił nim Karima Benzemę w 82. minucie.
I gdy wydawało się, że słynne El Clasico zakończy się remisem, w drugiej minucie doliczonego czasu gry bramkę na 3:2 dla Barcelony strzelił Lionel Messi, który po raz kolejny stał się bohaterem całej Katalonii. Dzięki tej bramce Barcelona wciąż zachowała szansę na zwycięstwo w tabeli La Liga. Obecnie ma 75 punktów, dokładnie tyle samo, co Real Madryt, ale dzięki lepszemu bilansowi bramek prowadzi. Real ma jednak jeden zaległy mecz, więc potencjalne trzy punkty w zanadrzu. Wszystko się jeszcze może zdarzyć.
Real Madryt – FC Barcelona 2:3 (1:1)
1:0 – Casemiro (28′)
1:1 – Lionel Messi (33′)
1:2 – Ivan Rakitić (73′)
2:2 – James Rodriguez (86′)
2:3 – Lionel Messi (90+2′)
Czytaj także: Serie A: Kapitalna postawa Polaków w niedzielnych meczach