Ewa Drzyzga ma żal do obozu rządzącego. Dziennikarka TVN zwróciła uwagę na dramatyczną sytuację psychiatrii dziecięcej w Polsce. – Wiem, że walka z COVID-19 jest ważna, ale nie może być wymówką – ostrzegła.
Na problemy z finansowaniem psychiatrii dziecięcej zwrócili uwagę politycy opozycji. Senatorowie przegłosowali poprawkę do budżetu zakładającą przyznanie dodatkowych 80 milionów na ten cel. Wkrótce po tym „przelicytowali” ich politycy obozu rządzącego, którzy najpierw odrzucili projekt, a następnie – poprzez premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Adama Niedzielskiego zapowiedzieli dodanie 220 mln zł na ten cel.
-Dzisiaj wiemy, że dzieci są narażone na niesamowite ryzyka, ataki różnego rodzaju, hejt, nienawiść, a poprzez to dochodzi do różnego rodzaju działań autodestrukcyjnych i problemów – mówił pod koniec stycznia Morawiecki. Szef rządu zapowiedział m.in., że 120 mln zł ma zostać przeznaczonych na unowocześnienie placówek psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży.
Ewa Drzyzga ma żal do polskich polityków: Ile jeszcze dzieci musi umrzeć?
Lista obietnic była długa, jednak obecnie temat wyraźnie przycichł… Niezadowolona z takiego obrotu spraw jest Ewa Drzyzga. Dziennikarka TVN znana m.in. z programu medycznego „36,6°C” zamieściła w sieci wpis, w którym nie zostawia suchej nitki na naszych politykach.
„Ile jeszcze dzieci musi umrzeć? żeby uzdrowić polską psychiatrię dziecięcą?” (pisownia oryginalna – red.) – napisała prezenterka na Instagramie. „Wiem, że walka z Covid-19 jest ważna, ale nie może być wymówką dla rządzących i opozycji dla NICNIEROBIENIA dla dzieci z depresją, dla dzieci, które są zmuszone wybierać śmierć” – dodała.
Drzyzga przyznaje wprost, że uwierzyła w obietnice polityków i czuje się oszukana. „Powiem szczerze, że uwierzyłam w obietnice i nie mogę uwierzyć, że można takiej obietnicy nie dotrzymać” – oświadczyła. „Chcę wierzyć, że my dorośli OBUDZIMY SIĘ” – zaapelowała.