Ewa Minge, znana projektantka mody, zabrała głos na temat tragicznego wypadku w Krakowie. Zginął w nim m.in. Patryk P., syn Sylwii Peretti, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu.
Nadal wybrzmiewają echa dramatycznego wypadku w Krakowie. Zginęło w nim czterech młodych mężczyzn, w tym Patryk P., 24-letni syn Sylwii Peretti, znanej z programu „Królowe Życia”.
Po badania przeprowadzonych już po tragicznym zdarzeniu okazało się, że Patryk P., który prowadził pojazd, znajdował się pod wpływem alkoholu. Ta informacja odbiła się bardzo szerokim echem w przestrzeni publicznej.
Teraz głos w całej sprawie zabrała Ewa Minge. Znana projektantka mody odniosła się do kulis dramatycznego wydarzenia. Przyznała również, kto jest współwinny wypadkowi.
Ewa Minge o synu Sylwii Peretti
– Obserwuje to, co dzieje się w przestrzeni medialnej z powodu śmierci młodych ludzi, śmierci niewątpliwie spowodowanej przez pijanego kierowcę syna celebrytki Sylwii Peretti – powiedziała Ewa Minge.
– Rzecz stała się straszna i trudno wybaczyć głupotę, bo tam, gdzie śmierć kosi nie ma prostych emocji i logicznych – dodała projektantka mody, która przyznała, że wszyscy, którzy zginęli byli współwinni.
– Wszyscy, którzy zginęli, byli współwinni, bo pozwolili prowadzić auto pijanemu koledze i jeszcze do niego wsiedli. Koniec winy i kary – powiedziała Ewa Minge.