Facebook postanowił wypowiedzieć wojnę zmyślonym newsom, które są promowane w serwisie. Czy to koniec popularnego polskiego portalu „ASZdziennik”?
Po wyborach prezydenckich w USA pojawiły się głosy krytyczne pod adresem Facebooka, który, zdaniem części komentatorów, mógł przyczynić się do ostatecznego wyniku wyborczego. Chodziło o zmyślone newsy uderzające w kandydatkę Demokratów Hillary Clinton. Były one tak stylizowane, aby wyglądały na prawdziwe. Użytkownicy Facebooka masowo je udostępniali i nie były blokowane przez administrację.
Po wyborach do zarzutów odniósł się założyciel portalu Facebook Mark Zuckerberg. Zapewnił, że 99 proc. informacji na Facebooku jest prawdziwe. Pomysł jakoby wyborcy podejmowali decyzję na kogo oddać głos na podstawie zmyślonych newsów określił jako „szalony”. – Ludzie podejmują takie decyzje na podstawie swoich doświadczeń życiowych – powiedział.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Pomimo tego, administracja Facebooka postanowiła podjąć kroki w celu zmiany swojej polityki reklamowej. Blokowane mają być newsy zmyślone na takiej samej zasadzie jak treści wprowadzające w błąd czy wiadomości nielegalne. Wcześniej podobne działania podjął Google, który borykał się z takimi samymi oskarżeniami.
Nowe standardy Facebooka mogą w Polsce uderzyć w portal „ASZdziennik”. Jego twórcy w formie satyrycznej publikują zmyślone newsy, które cieszą się dużą popularnością w mediach społecznościowych. Paradoksalnie, gdy przeciw cenzurze na Facebooku protestowali narodowcy, to redakcja „ASZdziennika” w typowy dla siebie sposób z nich kpiła i wyśmiewała. Teraz, gdy podzielą los narodowców, może im nie być do śmiechu.
Źródło: bankier.pl; wmeritum.pl
Fot.: PMinUS