Dziennik „Fakt” podaje nowe informacje ws. śmierci Konrada Gacy. Znany trener oraz dietetyk został znaleziony martwy w swoim domu pod Lublinem. Miał 42-lata.
Gaca został znaleziony martwy w swoim domu pod Lublinie około godziny piątej rano. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. „Kurier Lubelski” podaje jednak, że przyczyna śmierci zostanie podana po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Dziennik „Fakt” podaje nowe informacje ws. nagłej śmierci trenera oraz promotora walki z otyłością. Gazeta informuje, że ciało Gacy odnalazła jego żona.
Czytaj także: Konrad Gaca nie żyje. Jest komentarz wspólnika, Marcina Gogłoza z Gaca System
„W czwartek nad ranem wokół willi zaroiło się od samochodów. Około 4.00 nad ranem przyjechało karetka pogotowia. Wezwała je żona Konrada Gacy. Kilka minut wcześniej znalazła ciało męża, w salonie przed telewizorem. Dietetyk nie dawał oznak życia. Niestety, ratownicy potwierdzili najgorsze przypuszczenia żony. Jej mąż zmarł” – czytamy na stronie internetowej tabloidu.
„Fakt” przedstawia również wypowiedź jednego z sąsiadów Gacy, który przyznawał, iż trener był bardzo dobry człowiekiem. „To był dobry człowiek i sąsiad. Rzadko bywał w domu, częściej widać go było w telewizji, ale kiedy pojawiał się w okolicy spacerując z córeczką i psami zawsze uśmiechnął się, dzień dobry powiedział, zagadał” – powiedział mężczyzna.
Kim był Konrad Gaca?
Konrad Gaca to znany trener, dietetyk, promotor walki z otyłością. Jest twórcą autorskiego programu Mądrego Odchudzania GACA SYSTEM. Założył profesjonalne ośrodki pomagające ludziom zrzucić kilogramy. Wydał również kilka książek, w których radził, w jaki sposób poradzić sobie z nadwagą.
W jednym z wywiadów przyznał, że odchudził ponad 20 tysięcy osób. Wśród nich były też gwiazdy takie jak m.in. tancerka i jurorka „Tańca z Gwiazdami” Ivona Pavlović czy aktorka Dominika Gwit.
„Otyłość nigdy nie będzie dla mnie powodem do żartów czy śmiechu. Nigdy nie powiem, że fałdki na brzuchu są seksowne. Oczywiście, to nie znaczy, że osoby otyłe nie powinny o siebie dbać czy też, że mają się krępować swojej otyłości. Absolutnie nie. Po prostu trzeba sobie uświadomić, że otyłość to choroba i trzeba do niej poważnie podejść. Ale można sobie z nią poradzić” – mówił w rozmowie z serwisem gazeta.pl.