Na oficjalnym fanpage’u Zbigniewa Stonogi opublikowane zostało oświadczenie, w którym sam zainteresowany ma komentować głośne nagranie opublikowane przez warszawską policję. Kontrowersyjny biznesmen stoi na nim z opuszczonymi do kostek spodniami, a następnie upada twarzą na posadzkę. Wcześniej, również za pośrednictwem Facebooka, informował zaś, że został pobity przez funkcjonariuszy.
Wpis nie został oczywiście opublikowany przez samego Stonogę. Biznesmen najprawdopodobniej dyktował komuś jego treść. Niewykluczone, że tak jak w przypadku poprzedniego oświadczenia, w którym biznesmen sugerował, że został dotkliwie pobity przez policję, tą osobą był jego syn.
W oświadczeniu Stonoga twierdzi, że policja „niczym go nie skompromituje”. Dodał również, że sytuacja, którą obserwowaliśmy na nagraniu była spowodowana faktem, iż po skuciu go pasem z kajdankami, nie miał możliwości poprawienia sobie spodni, co w efekcie doprowadziło do upadku.
Wideobloger twierdzi również, że policjanci razili go paralizatorem.
Oświadczenie Zbigniewa Stonogi
Cytuję
” Zakłamani Policjanci ze stołecznej!
Niczym mnie nie skompromitujecie, zdjeliście mi pasek i zakuliście w pas obezwładniający oraz nie zabezpieczyliście mojego pobytu!
Przy założeniu pasa z kajdankami i zdjęciu mi paska od spodni nie miałem możliwości poprawienia ich sobie i to doprowadziło do upadku.
Paralizatorem raziliście mnie zakutego- gdzie video z moim agresywnym zachowaniem?!
Kto wam zakłamańcy ze stołecznej pozwolił obdzierać mnie z godności?!!”
Nagranie z celi
Nagranie ze Stonogą w roli głównej, które zostało zarejestrowane w warszawskim areszcie na Białołęce zostało opublikowane przez stołeczną policję 10 maja. Była to odpowiedź na wcześniejszy wpis Stonogi, w którym biznesmen oskarżał funkcjonariuszy o pobicie go. W sieci zamieścił go jego syn. Został straszliwie pobity na terenie Komendy Stołecznej Policji, stracił ponad litr krwi oraz użyto wobec niego paralizatora kiedy był już skuty kajdankami – czytamy.
To jednak nie wszystko. Obrażenia biznesmena miały być na tyle poważne, że wymagały specjalistycznych badań. Pobicie było tak straszne, że wymagane było wykonanie Tomografii Komputerowej głowy na terenie szpitala MSWiA w Warszawie – czytamy w dalszej części. Więcej TUTAJ.
Wideo zamieszczone przez policję TUTAJ.
Kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga trafił wreszcie do więzienia – poinformował „Super Express”. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek 8 maja i osadzony w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce.
O zatrzymaniu Stonogi przez policję poinformował w rozmowie z „Super Expressem” jego adwokat Krzysztof Kitajgrodzki. Prawnik poinformował, że areszt dla Stonogi ma związek ze sprawą Lexusa, który miał zostać przywłaszczony przez biznesmena. Mamy 2017 rok, maj, i mam iść do więzienia za to, że jakiś samochód o wartości 50 tys. złotych został przywłaszczony przez kogoś z mojej firmy… – tłumaczy sam zainteresowany.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Twitter