Sobotni finał Ligi Mistrzów przeszedł już do historii. Kibice zapamiętają go z pewnością na długo ze względu na wiele zaskakujących i smutnych momentów. Z pewnością jednym z najsmutniejszych będzie widok Mohameda Salaha schodzącego z boiska po zaledwie pół godziny gry.
W tegorocznym finale Ligi Mistrzów spotkały się drużyny Realu Madryt i Liverpoolu. Spotkanie, które odbywa się na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, od początku pełne jest emocji. Chyba najsmutniejszym obrazkiem meczu będzie widok płaczącego Mohameda Salaha, który musiał opuścić boisko.
Do zdarzenia doszło w 26. minucie meczu. Po starciu z Sergio Ramosem Egipcjanin złapał się za bark. Ręka najlepszego strzelca Liverpoolu została przytrzymana i przygnieciona przez obrońcę Królewskich.
Egipcjanin natychmiast został opatrzony przez lekarzy i po chwili mógł wrócić na boisko. Okazało się jednak, że nie na długo. Po chwili Mohamed Salah musiał usiąść na murawie i nie dał rady poradzić sobie z bólem. Obrazek płaczącego Egipcjanina z pewnością na długo przejdzie do historii piłki nożnej.
Czytaj także: Dramat Mohameda Salaha. W finale Ligi Mistrzów musiał zejść z boiska zalany łzami [WIDEO]
Okazuje się, że porażka Liverpoolu 1:3 i brak możliwości pomocy swojej drużynie może nie być jedynym zmartwieniem Salaha. Jak informuje BBC, Egipcjanin ma wybity lub zwichnięty bark. Nie wiadomo dokładnie jak długo potrwa leczenie kontuzji, jednak może ona wyeliminować zawodnika z gry na Mistrzostwach Świata w Rosji.
BBC reporting Salah will miss the World Cup ? Diagnosis now a dislocated shoulder. #UCLFinal pic.twitter.com/05Yc7HXwKW
— Adriano Del Monte (@adriandelmonte) May 26, 2018