Hubert Hurkacz wygrał z Rogerem Federerem podczas ćwierćfinału wielkoszlemowego Wimbledonu. Polak rozgromił Szwajcara w trzech setach 6:3, 7:6(7-4), 6:0. Federer podczas konferencji prasowej odniósł się do spotkania oraz przyszłości swojej kariery.
Hubert Hurkacz pokonał Rogera Federera w ćwierćfinale Wimbledonu. Polak jest trzecim tenisistą, po Patricku Rafterze i Rafaelu Nadalu, który wygrał z Federerem w trzech setach. Jest też pierwszym zawodnikiem, który podczas Wimbledonu wygrał ze Szwajcarem seta 6:0.
Federer spotkał się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej po meczu, gdzie pytany był między innymi o swoją przyszłość. „Potrzebujesz celu, kiedy przechodzisz rehabilitację, co mnie spotkało. Nie możesz myśleć o zdobyciu góry, potrzebujesz małych kroków. Wimbledon był pierwszym wielkim krokiem. Teraz gdy jest już po wszystkim, muszę to wszystko na nowo ocenić. Trzeba się zastanowić, gdzie jest ciało, kolano i umysł” – powiedział.
Szwajcar nie chciał jednoznacznie ocenić, czy zbliża się do końca kariery. „Dla mnie to jest walka. Wiedziałem, że będzie ciężko. Teraz muszę porozmawiać z zespołem, dać sobie czas i wypracować decyzję, którą mam podjąć. Mam nadzieję, że to nie był ostatni Wimbledon, celem jest gra dalej” – stwierdził.
Roger Federer odniósł się również do samego spotkania z Robertem Hurkaczem. Przyznał, że szczególnie bolesny był ostatni set, który przegrał 6:0. „To było trudne. Te ostatnie kilka gemów sprawiło, że poczułem, że już nie wrócę do meczu. Nie jestem przyzwyczajony do takich sytuacji. Owacja od kibiców była fantastyczna. Uwielbiam to i dlatego wciąż gram. Miło było widzieć pełne trybuny. Szkoda, że byli świadkami takiej porażki” – powiedział.
Czytaj także: Zachowanie Chielliniego wywołało kontrowersje. Prowokacja? [WIDEO]
Żr.: WP SportoweFakty