Siatkarze Rosji pokonali Iran 3:2 w pierwszym meczu turnieju Final Six Ligi Światowej. Starcie przyniosło ogromne emocje, a rewelacja tej edycji LŚ postawiła bardzo trudne warunki Sbornej.
Na początku spotkania żadna z ekip nie potrafiła uzyskać przewagi (7:8). Po powrocie na parkiet, Rosjanie kompletnie się zacięli, co skrzętnie wykorzystali rywale, zdobywając 4 punkty z rzędu (11:8). Mimo, że Sborna próbowała zniwelować straty (13:12), to Azjaci potrafili znów urwać się przeciwnikom na kilka oczek (19:14). Rozpędzeni siatkarze Iranu nie pozwolili wydrzeć sobie seta i wygrali go do 18.
Druga odsłona ponownie rozpoczęła się od wyrównanej gry obu zespołów (7:8). Później Europejczycy uzyskali 2 punktową przewagę (9:11), którą umiejętnie powiększali (12:16). Irańczycy próbowali zmniejszyć stratę, jednak bardzo dobrze dysponowani Rosjanie im to uniemożliwili, wyrównując stan meczu (18:25).
Czytaj także: PlusLiga: Świetny bój w Bydgoszczy dla gości!
W trzeciej partii początek wyglądał identycznie jak w poprzednich częściach – Rosja prowadzi na pierwszej przerwie technicznej 7:8. Tym razem wyrównana gra trwała dłużej, a żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć rywalowi (12:12). Europejczycy dopiero po drugim time-oucie osiągnęli minimalną przewagę (17:19). Irańczycy nie wytrzymali końcówki i ostatecznie ulegli oni w secie 21:25.
Czwartą odsłonę lepiej rozpoczęli Rosjanie (6:9). Azjaci nie dali jednak za wygraną i dzielnie gonili swych rywali, aż wyszli na prowadzenie na drugiej regulaminowej przerwie (16:15). Gra była bardzo wyrównana, a żaden z zespołów nie zamierzał odpuszczać (21:21), dzięki czemu kibice zgromadzeni w hali we Florencji mogli obejrzeć bardzo emocjonującą końcówkę, w której lepsi okazali się siatkarze z Iranu, doprowadzając do tie-breaka (37:35).
Od początku ostatniego seta Irańczycy chcieli narzucić swój rytm gry (4:1). Zawodnicy Sbornej nie zrezygnowali z walki, doprowadzając do remisu (5:5). Rosjanie kontynuowali dobrą grę, i to oni prowadzili na zmianie stron (7:8). Azjaci byli kompletnie rozbici, co wykorzystywali ich przeciwnicy (7:11). Ostatecznie Iran nie podniósł się już z kolan, ulegając w partii 8:15 , a w całym spotkaniu 2:3.
Iran – Rosja 2:3 (25:18, 18:25, 21:25, 37:35, 8:15)
Iran: Marouflakrani, Ghaemi, Mousavi, Gholami, Ghafour, Mirzajanpour, Zarif (libero) oraz Alizadeh (libero), Fayazi, Mahdavi, Tashakori, Ghara, Ebadipour.
Rosja: Apalikow, Grankin, Pawłow, Biuriukow, Muserski, Ilinych, Jermakow (libero) oraz Sawin, Spiridonow, Wolwicz, Zemczenoch.
źródło: sportowefakty.pl
fot.: wikimedia/Francisco Antunes