Prezes Młodzieży Wszechpolskiej przyznał, że to on spalił flagę UE na Marszu Niepodległości. Teraz organizacja za wskazanie sprawcy oczekuje wypłaty nagrody wyznaczonej przez policję.
Po Marszu Niepodległości na oficjalnym profilu na Twitterze Młodzieży Wszechpolskiej opublikowano zdjęcie, na którym uwieczniono moment, w którym działacze tej organizacji spalili flagę UE. Sprawa wywołała wiele komentarzy. Zareagowała również policja.
Flaga Unii Europejskiej spalona. Tłum skanduje: Precz z Unią Europejską! #MarszNiepodległości pic.twitter.com/qrRHTsw825
— Młodzież Wszechpolska (@MWszechpolska) 11 listopada 2018
Policja prosiła, aby wszelkie informacje w tej sprawie przekazywać do Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Stołecznej Policji pod numer telefonu 22 6036583 lub faxem na numer 226036527. Nagrodą za pomoc w sprawie jest 5 tys. złotych.
Przyznał się prezes MW
Jak się okazuje na zdjęciu widnieje Ziemowit Przebitkowski, obecny prezes Młodzieży Wszechpolskiej. Sam poinformował o tym na Twitterze i co więcej przyznał, że skarbnik tej organizacji zwrócił się do policji o wypłatę nagrody w wysokości 5 tys. zł.
Skarbnik @MWszechpolska na moją prośbę zgłosił mnie na podany numer, celem uzyskania obiecanej nagrody za wskazanie sprawcy spalenia flagi UE!
Ja nie mam zamiaru ukrywać tego faktu, a dodatkowo jeszcze @MWszechpolska może zarobić! :) https://t.co/R5wXB04zH6
— Ziemowit Przebitkowski (@przebitkowski) 12 listopada 2018
Czytaj także: Rząd przejmie MN? Bosak: jestem zaniepokojony