Były szef BBN gen. Stanisław Koziej odniósł się do zastosowanego przez Rosjan szantażu. Kilka dni temu ostrzelali Zaporoską Elektrownię Atomową, a później oznajmili, że zaminowali wszystkie kluczowe obiekty i mogą je wysadzić powodując potworną katastrofę.
Gen. Koziej ocenił, że wysadzenie największej elektrowni atomowej w Europie, jaką jest ta koło Zaporoża może spowodować katastrofę nuklearną o olbrzymich skutkach. „Mogą dotknąć obie strony, a także strony neutralne w tej wojnie. Każda ze stron, która podnosi ryzyko spowodowania takiej katastrofy, bierze na siebie dużą odpowiedzialność” – powiedział gen. Koziej w programie „Newsroom WP”.
Dziennikarz prowadzący rozmowę zasugerował, że być może wysłanie na miejsce specjalnej misji ONZ stanowiłoby rozwiązanie groźnej sytuacji. „Byłoby to idealne, ale nie wyobrażam sobie, by Rosja zgodziła się na takie rozwiązanie” – stwierdził gen. Koziej.
„Rosja ma w swoim władaniu teren tej elektrowni i wykorzystuje ryzyko do szantażowania wszystkich naokoło groźbą katastrofy nuklearnej. Rosja balansuje na krawędzi ryzyka katastrofy nuklearnej” – dodał były szef BBN.
„Myślę, że robi to celowo z jeszcze jednego powodu. Chce zasygnalizować możliwość kolejnej eskalacji wojny w Ukrainie w wojnę z użyciem broni masowego rażenia. Rosja bierze pod uwagę opcję eskalacyjną, bo zaczyna tracić w Ukrainie grunt pod nogami” – ocenił gen. Koziej.
Źr. wp.pl