Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow ujawnił, że około miesiąc po wybuchu wojny na Ukrainie miało dojść do próby zamachu na Władimira Putina. Szczegóły tej sprawy przekazał w rozmowie z „Ukraińską Prawdą”.
Mijają trzy miesiące od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Do tej pory wielokrotnie w mediach pojawiały się doniesienia o możliwym zamachu stanu na Kremlu. Jednym z powodów miałaby być niedyspozycja Władimira Putina, nie brakuje doniesień, że rosyjski przywódca jest chory.
W rozmowie z „Ukraińską Prawdą”, szef wywiadu wojskowego Kyryło Budanow ujawnił, że próba zamachu na Putina faktycznie miała miejsce. Miało do niej dojść około dwa miesiące temu, a więc miesiąc po rozpoczęciu wojnym. „Odbyła się próba zamordowania Władimira Putina, ale ostatecznie wszystko zakończyło się fiaskiem” – powiedział.
Wojskowy zdradził też, kto miał być inicjatorem zamachu. „Nie było na ten temat żadnych oficjalnych informacji, ale zapewniam, że ta próba miała miejsce. Zaatakowali przedstawiciele Kaukazu” – mówił.
Źr.: Interia, Ukraińska Prawda