Uchwała zarządu PO o aborcji jest strasznym błędem – uważa Roman Giertych. Adwokat dał do zrozumienia, że dzisiejsza decyzja może odwrócić uwagę opinii publicznej od działań obozu rządzącego. Na uwagi prawnika zareagował Tomasz Lis.
Platforma Obywatelska zmienia pogląd na aborcję. Na czwartkowej konferencji prasowej oficjalnie ogłoszono, że partia opowiada się za legalizacją zabiegu do 12. tygodnia ciąży. Rozwiązanie dotyczy jednak sytuacji „wyjątkowych” oraz jest uzależnione od konsultacji z psychologiem i lekarzem.
Dzisiejsza deklaracja PO jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych. „Uchwała zarządu PO o aborcji jest strasznym błędem” – ocenił Roman Giertych. „Podobnym błędem było forsowanie przez E. Kopacz i MKB ustawy o zmianie płci, czy też działania Trzaskowskiego i Rabieja na rzecz uczenia dzieci możliwości zmiany płci. Politycy PO nie wyciągnęli żadnych wniosków ze swoich klęsk” – przekonuje.
W obronie decyzji kierownictwa PO stanął Tomasz Lis. „Tym razem wyciągnęli dobre. Czasem trzeba po prostu nadążać za społeczeństwem. Ale są i inne opcje, w tym popieranie zaostrzania prawa aborcyjnego. Do wyboru, do koloru” – zauważył.
Z prawnikiem nie zgodził się także Sławomir Nitras. „Ty masz po prostu inne poglądy niż ma Platforma. Nie od dzisiaj zresztą. Gdybyśmy Ciebie słuchali to bylibyśmy przeciw in vitro i związkom partnerskim. Ale szanujemy Cię za walkę o wolne sądy” – odpowiedział polityk.
W odpowiedzi Giertych zauważył, że decyzja partii może spowodować problemy wewnętrzne w PO. „To prawda, że mam z Tobą w niektórych sprawach różne poglądy, lecz moim zdaniem spieranie się o nie teraz pomaga obiektywnie PiS. Nadto mam wrażenie, że największy spór zacznie się nie ze mną, ale wewnątrz PO… JK to lubi” – stwierdził.