Roman Giertych reprezentujący rodzinę zmarłego niedawno boksera przekonuje, że Dawid Kostecki ps. „Cygan” mógł posiadać informacje związane z ważnym śledztwem. Prawnik zwrócił też uwagę na samobójstwa innych osób związanych z tą sprawą.
Dawid Kostecki, 38-letni pięściarz, popełnił samobójstwo w areszcie śledczym w Warszawie. Mężczyzna powiesił się w swojej celi, znajdując się pod kocem. Nie wszyscy wierzą jednak w wersję o samobójstwie, bo rodzina uważa, że śmierć sportowca może mieć związek z zemstą.
Czytaj także: Nie odbył się pogrzeb Dawida Kosteckiego
Rodzinę reprezentują adwokaci Roman Giertych i Jacek Dubois, którzy opublikowali oświadczenie. „Rodzina zmarłego w dniu 2 sierpnia tego roku Dawida Kosteckiego zwróciła się o pomoc prawną oceniając, że nie istniały żadne obiektywne przyczyny, z powodu których Dawid Kostecki mógłby targnąć się na swoje życie.” – czytamy w oświadczeniu, które na facebooku opublikował Giertych.
„Jego wcześniejsze problemy zdrowotne i zawodowe zostały rozwiązane. Regularnie spotkał się z żoną, utrzymywał bliski (jak na warunki, w których przebywał) kontakt z dziećmi i innymi członkami rodziny. Za rok mógł się starać o warunkowe wyjście z więzienia. Planował założenie szkoły bokserskiej.” – czytamy dalej.
Dawid Kostecki posiadał ważne informacje?
„Według relacji rodziny Dawid Kostecki nie chciał zostać przetransportowany do Warszawy, gdzie miał zeznawać w innej sprawie i czuł się w Areszcie Śledczym w Białołęce zagrożony.” – dodają prawnicy rodziny zmarłego boksera.
„Dawid Kostecki był świadkiem, od którego zeznań zaczęło się śledztwo w sprawie domu publicznego, w którym grupa przestępcza nagrywała powszechnie znane osoby, i w którym wykorzystywano osoby małoletnie. W ostatnim czasie, jak donoszą media, śmiercią samobójczą zmarło jeszcze dwóch innych świadków zeznających w tej sprawie. Wiele wątków w tej sprawie nadal nie doczekało się wyjaśnienia.” – zauważają prawnicy. Dlatego apelują do przeprowadzenie rzetelnego śledztwa.
Cały wpis poniżej.
Źr. facebook; wmeritum.pl