Dzisiaj PiS przegrał w Sejmie głosowanie nad wprowadzeniem do porządku obrad projektu ustawy o wyborach korespondencyjnych. Choć opozycja już zdążyła obwieścić zwycięstwo, może się okazać, że głosowanie będzie powtórzone. Jeden z posłów domaga się reasumpcji.
Posłowie głosowali dzisiaj nad wnioskiem PiS zakładającym wprowadzenie do porządku obrad projektu dotyczącego wyborów korespondencyjnych. Podczas głosowania doszło do zdumiewającej sytuacji, bo okazało się, że Sejm odrzucił wniosek. 228 posłów było za, 228 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
Jednak chwilę później Bartłomiej Graczak poinformował na Twitterze, że jeden z posłów domaga się reasumpcji. Chodzi o Andrzeja Kryja z PiS, który najprawdopodobniej nie miał możliwości zagłosowania. Poseł twierdzi, że chciał poprzeć wniosek, ale system zdalnego głosowania nie zadziałał. W efekcie nie uznano jego głosu.
Czytaj także: Jarosław Gowin podał się do dymisji! „Żyjemy w czasach historycznego kataklizmu”
„To się nazywa zwrot akcji. Poseł Andrzej Kryj (PiS) chce reasumpcji głosowania. Właśnie przesłał mi zdjęcie, że zagłosował ZA, ale system nie policzył głosu. Klub PiS już został poinformowany o sprawie” – napisał na Twitterze Graczak, publikując zdjęcie przesłane przez polityka.
Podobne problemy miał inny poseł PiS. Grzegorz Puda w rozmowie z Onetem wyjaśnił, że doszło do pomyłki. „To jest oczywista pomyłka. (…) Musiałem się przelogować, wpisałem złą literę i przez to logowałem się jeszcze raz. W stresie nie zdążyłem poprawnie zagłosować, nacisnąłem zły przycisk.” – tłumaczy.
Czy głosowanie będzie powtórzone dowiem się wieczorem. Decyzja w tej sprawie zapadnie po wznowieniu obrad po godz. 18.30.
Źr. dorzeczy.pl; twitter; onet