Jarosław Gowin, wicepremier, minister szkolnictwa wyższego, był gościem audycji „Kontrwywiad” w RMF FM. Polityk odpowiadał m.in. na pytania słuchaczy. Jedno z nich dotyczyło kwestii postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu.
Gowin stwierdził, że w chwili obecnej nie widzi podstaw, aby były premier naszego kraju, w związku z katastrofą smoleńską, został postawiony przed TS. Dziś nie widzę powodów, żeby stawiać Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu – powiedział i dodał, że w całej sprawie, przede wszystkim, powinniśmy pozwolić działać prokuraturze.
Polityk został również zapytany o to, czy jego zdaniem rządowy tupolew padł ofiarą zamachu. Jeżeli pod Smoleńskiem nie doszło do zamachu albo jeśli nie da się tego udowodnić, to nie będzie to miało żadnych konsekwencji dla jakiejkolwiek partii – odparł. Podkreślił jednocześnie, że powinniśmy dążyć do poznania prawdy o tym tragicznym wydarzeniu i przyjęciu jej, jaka by ona nie była.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Gowin poproszony został także o komentarz ws. odzyskania wraku rozbitego pod Smoleńskiem samolotu. Wicepremier przyznał, że w tej kwestii ważna jest dobra wola strony rosyjskiej, której w tej chwili nie ma. Być może, żeby osiągnąć właściwy efekt, trzeba będzie się odwołać do jakichś instancji międzynarodowych – powiedział.
źródło: rmf24.pl
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik