Poważny kryzys w obozie Zjednoczonej Prawicy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie wykluczają dymisji członków rządu z Solidarnej Polski. Spór skomentował Jarosław Gowin. – Polityka jest domeną sporów i o wartości, i o interesy – podkreślił szef Porozumienia.
Zaczęło się głosowań ws. nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Ku zaskoczeniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nie wszyscy politycy Zjednoczonej Prawicy zagłosowali zgodnie z rekomendacją. Kaczyńskiemu sprzeciwiła się cała Solidarna Polska, część posłów Porozumienia oraz kilkunastu posłów PiS.
W konsekwencji prezes partii rządzącej zawiesił negocjacje dotyczące rekonstrukcji gabinetu Mateusza Morawieckiego. Zawieszono również kilkunastu członków PiS. Co więcej, z szeregów partii Kaczyńskiego pojawiają się głosy o zakończeniu współpracy koalicyjnej w ramach Zjednoczonej Prawicy oraz sugestie dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Gowin komentuje spór w obozie Zjednoczonej Prawicy: Ta ustawa nie była objęta umową koalicyjną
Sytuację w obozie rządzącym skomentował Jarosław Gowin. Lider Porozumienia podkreśla, że konsekwencją rozpadu koalicji mogą być przedterminowe wybory. – Byłyby całkowicie niezrozumiałe dla naszych wyborców, zakończyłyby się porażką każdej z naszych partii i odsunięciem prawicy od władzy na wiele, wiele lat – stwierdził w rozmowie z „Super Expressem„.
Zdaniem szefa Porozumienia zdymisjonowanie ministra sprawiedliwości wyłączy Solidarną Polskę z koalicji i doprowadzi do rządu mniejszościowego. – Nie da się zbudować spójnego rządu w oparciu tylko o dwie partie Zjednoczonej Prawicy. Niezależnie od konfiguracji. Dlatego obowiązkiem każdego z liderów jest utrzymanie koalicji. To wymaga od każdego z nas zrobienia kroku wstecz – podkreślił były wicepremier.
Gowin tłumaczy, że koalicjanci zdają sobie sprawę z roli, którą w obozie Zjednoczonej Prawicy pełni PiS. Niemniej jednak nie wyklucza ona, że pomiędzy koalicjantami pojawią się różnice zdań. W tym kontekście przypomniał o konflikcie wokół wyborów korespondencyjnych.
Były wicepremier odniósł się również do głosowania ws. ustawy o ochronie zwierząt. – Ta ustawa nie była objęta umową koalicyjną. Dlatego ani Porozumienie, ani Solidarna Polska nie czują się zobowiązane do jej popierania – podkreślił.
Źródło: „Super Express”/ se.pl