Andrzej Grabowski wspomina zmarłą niedawno Marzenę Kipiel-Sztukę, której partnerował na planie „Świata według Kiepskich”. Słynny aktor docenił jej talent artystyczny, ale jednocześnie zwrócił uwagę na jej bardzo nieszczęśliwe życie prywatne.
Informacja o śmierci aktorki pojawiła się w niedzielę. „Marzenę wspominać będę zawsze jako świetną aktorkę. Była fantastyczna i kompletnie niewykorzystana, bo właściwie swoje możliwości pokazała tylko w jednej roli. To była aktorka o wielkim potencjale i bardzo nieszczęśliwym prywatnym życiu – od samego początku do samego końca” – wspomina Andrzej Grabowski.
Odtwórca roli Ferdka Kiepskiego w rozmowie z Polsat News przyznał, że żałuje, iż twórcy filmowi nie wykorzystali dostatecznie talentu zmarłej aktorki. „Jak czasem oglądam ten serial, to widzę, że w jej wykonaniu to jest majstersztyk. Naprawdę wspaniałe” – mówi Andrzej Grabowski.
Aktorka rozeszła się z pierwszym mężem, a dwaj kolejni zmarli. Andrzej Grabowski określił jej życie prywatne mianem „pasma nieszczęść”. „Życie miała takie jak Halinka Kiepska. Tyle, że Halince nie umarł mąż. Bardzo nieszczęśliwa istota” – wzrusza się aktor.
Marzena Kipiel-Sztuka zmarła na skutek przewlekłej choroby. „Marzena była młodym człowiekiem. 58 lat – to nie jest wiek, w którym powinno się umrzeć, szczególnie w dzisiejszych czasach” – stwierdził Andrzej Grabowski.
Przeczytaj również:
- Siostra Marzeny Kipiel-Sztuki znowu zabiera głos. Żałuje jednego
- Spotkała się z Marzeną Kipiel-Sztuką dzień przed śmiercią. To był smutny widok
- Fatalne wieści ws. Lewandowskiego! Nie zagra z Holandią
Źr. Polsat News