Marszałek Senatu Tomasz Grodzki skomentował spodziewane zmiany w rządzie Mateusza Morawieckiego. – Zasada w demokracjach dojrzałych jest taka, że lider partii rządzącej jest premierem – podkreślił polityk w Polsat News. Zdaniem Grodzkiego, Jarosław Kaczyński może odczuwać dyskomfort, sprawując funkcję wicepremiera.
Szczegóły rekonstrukcji gabinetu Mateusza Morawieckiego poznamy najprawdopodobniej w środę. Jednak przesądzone wydaje się wejście do rządu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Polityk ma objąć funkcję wicepremiera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, któremu podlegają: MON, MS i MSWiA.
Wejście prezesa PiS do rządu skomentował prof. Tomasz Grodzki. „Zasada w demokracjach dojrzałych jest taka, że lider partii rządzącej jest premierem i uważam, że będzie to dyskomfortowa, niezręczna sytuacja dla członków Rady Ministrów, kiedy formalnym szefem będzie premier Morawiecki, a tak naprawdę wszyscy będą wiedzieli, że szefem jest wicepremier” – powiedział marszałek Senatu w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
Grodzki przewiduje, że wejście Kaczyńskiego do rządu oznacza kłopoty. „To nie jest sytuacja, która jest prawidłowa. Ona wieszczy kłopoty i gdyby prezes Kaczyński zdecydował się być premierem, byłoby to zupełnie…” – stwierdził.
W opinii marszałka Senatu objęcie przez Kaczyńskiego funkcji premiera byłoby nawet „bardziej demokratyczne”. Grodzki sugeruje prezesowi PiS, by przesunął Morawieckiego na wicepremiera.
„Gdybym był na miejscu prezesa Kaczyńskiego, zostałbym premierem. Pierwszym wicepremierem z jakimiś upoważnieniami, prerogatywami mógłby być Mateusz Morawiecki i z punktu widzenia dojrzałości demokracji byłaby to sytuacja zdecydowanie bardziej klarowna” – podkreślił.
Źródło: Polsat News