Kanał Sportowy poinformował o zakończeniu jakiejkolwiek współpracy z Robertem Burneiką. To efekt zamieszania wokół produktów, jakie „Hardkorowy Koksu” sprzedaje w swoim sklepie internetowym. Mają być one zakazane na polskim rynku.
Robert Burneika, znany szerzej jako „Hardkorowy Koksu”, regularnie pojawiał się w Kanale Sportowym. Ostatnio jeden z widzów podczas programu na żywo zadzwonił i zapytał kulturystę, dlaczego w swoim sklepie internetowym sprzedaje produkty zakazane na polskim rynku. Burneika zareagował bardzo ostro, nazwał widza „hejterem” i „psycholem”, a następnie zagroził mu pozwem.
Współprowadzący program Maciej Turski nie zabrał stanowiska w sprawie. Stwierdził, że nie zna jej szczegółów.
Teraz jednak Kanał Sportowy zareagował i wydał oświadczenie w sprawie. „Szanowni widzowie, jako Kanał Sportowy czujemy się zobowiązani wyjaśnić sprawę współpracy z Robertem Burneiką. Nie posiadaliśmy informacji na temat działalności pana Burneiki i nie utożsamiamy się z jego prywatnymi przedsięwzięciami oraz poglądami. Filmy z udziałem pana Burneiki zostały usunięte z naszych kanałów i natychmiastowo po zapoznaniu się z problemem zakończyliśmy współpracę. Z wyrazami szacunku, Ekipa KS” – czytamy.
Czytaj także: Boniek ostrzegł Lewandowskiego. Ma uważać na jedno
Źr.: Twitter/Kanał Sportowy