Z całą pewnością można powiedzieć, że polscy siatkarze na tegorocznych Mistrzostwach Świata sprawili ogromną niespodziankę. Niewątpliwie jest to zasługa między innymi trenera Vitala Heynena, któremu wciągu zaledwie kilku miesięcy udało się zbudować „złotą” drużynę.
Gdy kilka tygodni temu zaczynały się siatkarskie Mistrzostwa Świata mało kto spodziewał się, że Polakom uda się obronić tytuł. Mówiło się, że siatkarze mogą awansować do najlepszej szóstki, ale niewiele osób liczyło na więcej. Także trener Vital Heynen podkreślał, że pięć miesięcy to krótki czas i tworzenie drużyny trwa znacznie dłużej. Okazało się, że siatkarze pokazali ogromną siłę i wygrali mundial pokonując w finale Brazylię 3:0.
Po zakończeniu turnieju trener Vital Heynen mówił w rozmowie z Polsatem Sport, że celem drużyny będzie medal Igrzysk Olimpijskich. „Jesteśmy mistrzami świata, ale to jest dopiero początek. Polska zasługuje na medal Igrzysk Olimpijskich i tego chcę dokonać. Mundial pokazuje, że to jest możliwe” – powiedział.
Trener podkreślił, że drużynę udało się zbudować w bardzo krótkim czasie. „Nie lubię dużo mówić o następnym kroku. Za wcześnie na to, ale już widzę, że będziemy mieli się czym zająć. Mamy ogromny potencjał. Miałem plan zbudowania tej drużyny w ciągu trzech lat, podobnie jak wcześniej udało się to w Niemczech, a udało się to w zaledwie pięć miesięcy. Graliśmy niewiarygodną siatkówkę” – mówił.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Vital Heynen: „Jedność drużyny była kluczem”
Trener nie skupiał się jedynie na planach na przyszłość, ale mówił również o wspaniałym turnieju Polaków. Podkreślił, że ogromną siłą naszej drużyny była jedność. „Jedność drużyny była tu kluczem. Fakt, że byliśmy wobec siebie szczerzy. To, że siadaliśmy wspólnie i mówiliśmy: to i to było problemem. Były bardzo ciężkie momenty, jak choroba Michała Kubiaka, jak porażki. To zbudowało ten zespół” – powiedział.
Vital Heynen podkreślił też wspaniałą postawę polskich kibiców. „Fantastycznie czuć wsparcie z każdej strony. Tak właśnie mamy z polskimi kibicami. To też wasze mistrzostwo, niezwykle jest móc grać dla was. We Włoszech i w Warnie czuliśmy wasze wsparcie” – mówił.
Cały wywiad trener zakończył powiedzianym po polsku „dziękuję”.