Na ostatniej prostej w wyścigu o fotel prezydenta w Stanach Zjednoczonych jest bardzo gorąco. Znacząca przewaga Hillary Clinton szybko stopniała po ujawnieniu jej maili przez Wikileaks.
Wikileaks ujawniła maile, z których wynika, że Donna Brazile, działaczka Partii Demokratycznej, przekazywała Hillary Clinton pytania, jakie zostaną jej zadane podczas debat w prawyborach prezydenckich między nią a Bernim Sandersem. Chodziło o debatę w telewizji CNN, którą Donald Trump od dłuższego czasu oskarża o sprzyjanie kandydatce Demokratów.
Jedno z pytań miało dotyczyć kary śmierci, ale wówczas Clinton wyparła się znajomości pytania powołując się na to, że Wikileaks zrzesza hakerów pracujących na zlecenie Rosji. Jednak jeden z kolejnych maili ujawnił, że kandydatka Partii Demokratycznej znała szczegółowe pytanie o zanieczyszczenie wody w miejscowości Flint w stanie Michigan. Co więcej, w wiadomości ujawniono, kto z publiczności zada to pytanie.
Czytaj także: Donald Trump przed Hillary Clinton w sondażu przedwyborczym
Telewizja CNN zerwała już współpracę z Donną Brazile, która oprócz tego, że jest działaczką Partii Demokratycznej, była również komentatorką właśnie w CNN. Według telewizji, mogła ona mieć dostęp do pytań na zasadzie poufności i złamała zasadę przekazując je kandydatce. Sprawę natychmiast wykorzystał również kandydat Partii Republikańskiej, Donald Trump. Po raz kolejny oskarżył on Hillary Clinton o nieuczciwość, zaś telewizji CNN zarzucił sprzyjanie swojej rywalce.
Czytaj także: Skandal? Strona o Stalinie nie narusza standardów społeczności FB