Szymon Hołownia od ogłoszenia decyzji o starcie w wyborach prezydenckich aktywnie udziela się w mediach. W jednym z wywiadów usłyszał pytanie, czy jako prezydent podpisałby ustawę o wprowadzeniu w Polsce związków partnerskich. W innej rozmowie odniósł się do kwestii przepisów dotyczących aborcji.
Hołownia niedawno gościł na antenie telewizji Polsat News, gdzie prowadzący Bogdan Rymanowski zadał my pytanie o sprawę aborcji. Dziennikarz zapytał go, czy gdyby był prezydentem, podpisałby ustawę zaostrzającą przepisy dotyczące aborcji. Odpowiedź kandydata na prezydenta zaskakuję, bo jeszcze niedawno określał się mianem przeciwnika aborcji.
Czytaj także: Znaleźli trzy zakrwawione ciała w Niemczech
Tymczasem teraz były prezenter najwyraźniej zmienił zdanie. „Uważam, że ustawy nazywanej „zgniłym kompromisem”, ale jednak kompromisem, wypracowanym w debacie długiej i ostrej, nie należy zmieniać ani w jedną, ani w drugą stronę.” – przyznał Hołownia. Jak podkreślił, naruszenie kompromisu „wywoła wojnę światopoglądową w Polsce”.
W innej rozmowie były prezenter TVN usłyszał pytanie o związki partnerskie. Pytany o sprawę podczas wideoczatu, Hołownia nie miał wątpliwości. „Jeżeli ja będę prezydentem, a wy to przegłosujecie – związki partnerskie dla osób tej samej płci – to ja nie miałbym problemu z podpisaniem tej ustawy.” – zadeklarował.
Źr. dorzeczy.pl