Wiele wskazuje na to, że ogłoszenie Adama Nawałki nowym trenerem reprezentacji Polski może być kwestią dni, a nawet godzin. Były selekcjoner kadry miał wrócić z urlopu i spotkać się z Cezarym Kuleszą. Tymczasem „Super Express” informuje nieoficjalnie, że w przypadku objęcia kadry będzie mógł liczyć na znacznie mniejsze wynagrodzenie niż Paulo Sousa.
Jest coraz bardziej prawdopodobne, że to Adam Nawałka zostanie ogłoszony nowym trenerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Dziennikarze sportowi informują, że większość warunków umowy między nim a Polskim Związkiem Piłki Nożnej jest już dogadana. Decyzja może więc zapaść w najbliższym czasie.
Tymczasem „Super Express” informuje nieoficjalnie, na jakich warunkach miałby zostać zatrudniony Nawałka. Z informacji tabloidu wynika, że za miesiąc pracy miałby inkasować 50-60 tysięcy euro, a więc znacznie mniej niż Paulo Sousa, który wynegocjował sobie miesięczną stawkę w wysokości 70 tysięcy euro. Jednocześnie Nawałka miałby otrzymać znacznie wyższe zarobki niż Jerzy Brzęczek, który za miesiąc pracy zgarniał 120 tysięcy złotych.
Nie jest jednak wykluczone, że pensja Nawałki pójdzie w górę po ewentualnym sukcesie w barażach. Jego kontrakt miałby bowiem obowiązywać jedynie na dwa mecze barażowe do mundialu. Dopiero w przypadku sukcesu miałaby pojawić się opcja przedłużenia współpracy, co mogłoby się wiązać również z wyższymi zarobkami.
Czytaj także: Trener reprezentacji Polski wybrany? „Wszystkie kluczowe elementy dogadane”
Żr.: Super Express