Policyjna interwencja na terenie parafii pw. świętego Krzysztofa w Podkowie Leśnej (woj. mazowieckie). Z relacji wynika, że w uroczystościach związanych z obchodami Triduum Paschalnego brało udział zbyt wielu wiernych. Sprawa została skierowana do sądu.
Już od kilku tygodni obowiązują surowe ograniczenia przemieszczania się wprowadzone przez rząd w związku z epidemią koronawirusa. Wśród restrykcji znajduje się zakaz organizacji imprez i zgromadzeń. Dotyczy on również uroczystości religijnych. Przepisy zezwalają, by w nabożeństwach uczestniczyło nie więcej niż 5 osób.
Portal Fakt24.pl i tvnwarszawa.pl donoszą, że na terenie parafii św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej zakazu nie przestrzegano. Świadczyć o tym miało wiele samochodów zaparkowanych na pobliskim parkingu.
W piątek na miejscu pojawiła się policja. – Przyjechaliśmy, gdy nabożeństwo już się skończyło. Okazało się, że w kościele przebywało 70 osób – powiedziała rzeczniczka komendy w Grodzisku Mazowieckim Katarzyna Zych w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl.
Policjantka wyjaśnia, że odpowiedzialność przestrzegania nowych zasad zgromadzeń spoczywa na barkach organizatora. W tym przypadku był to proboszcz parafii. W związku ze złamaniem restrykcji policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie duchownego.
Rzecznik archidiecezji ks. Przemysław Śliwiński, przyznał w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że duchowni mają świadomość konsekwencji łamania rządowych ograniczeń. Co więcej, pod koniec marca Watykan wydał rozporządzenie, z którego wprost wynika, że uroczystości Wielkiego Tygodnia powinny być przeprowadzane bez udziału wiernych. Dotyczy to krajów objętych pandemią koronawirusa.
Źródło: tvnwarszawa.pl, Fatk24.pl