Ksiądz Jacek Międlar został w sobotę rano zatrzymany na lotnisku w Londynie. Duchowny miał wygłosić referaty na temat wolności. – Wracam do Ojczyzny – napisał w mediach społecznościowych.
Przypomnimy, ksiądz Międlar został zatrzymany dziś rano na lotnisku Stansted w Londynie przez Border Force. Zarzuca mu się propagowanie „mowy nienawiści”. Międlar do Wielkiej Brytanii poleciał na zaproszenie miejscowej Polonii. Miał wygłosić serię wykładów w kilku angielskich miastach, poświęconych tematyce wolności.
Obecnie jest on już w drodze do Krakowa. Za pomocą swojego konta w mediach społecznościowych skomentował poranne wydarzenia. – Zostałem zatrzymany przez żydowskie służby specjalne! – informuje Międlar. – Niebawem nagram przemówienie, które miałem wygłosić w Telford, a Żydów doprowadziło do białej gorączki.
Czytaj także: Ksiądz Jacek Międlar zatrzymany na lotnisku w Londynie! Zarzuca się mu mowę nienawiści
Duchowny jest przekonany, że Żydzi obserwują go od dłuższego czasu. – Od miesięcy jestem przez nich inwigilowany. Podczas kilkogodzinnego przesłuchania moje powoływanie się na Jezusa Chrystusa komentowane było z pogardą i odbierane było jako mowa rasistowska. Talmud w czystej postaci – dodaje w krótkim wpisie.