Klaudia Jachira, posłanka na Sejm RP, postanowiła udać się na granicę polsko-białoruską. Na miejscu koczują uchodźcy, którzy chcą dostać się do Polski.
Sytuacja na Podlasiu, a dokładnie na granicy polsko-białoruskiej, jest napięta. Cały czas koczują tam bowiem imigranci, którzy chcą dostać się do kraju. Na ten moment nie ma jednak decyzji, by wpuścić ich na teren RP.
Na miejsce udają się parlamentarzyści, którzy reprezentują rozmaite punkty widzenia. Przyjechał tam m.in. Robert Winnicki, który sprzeciwia się wpuszczeniu do Polski imigrantów Jego zdaniem jeżeli władze zdecydują się na ten krok, niebawem do Polski będą chcieli dostać się kolejni uchodźcy. Winnicki starł się zresztą w tej sprawie słownie z jednym z dziennikarzy. Więcej na ten temat TUTAJ.
Na granicę udała się również Klaudia Jachira. Posłanka, która lubi wywoływać kontrowersje wdała się w dyskusję ze strażnikami granicznymi, którzy ochraniają granicę. W sieci pojawił się film, na którym widać całą „akcję”.
„Posłanki Ula Zielińska i Klaudia Jachira pytają dowódcę, czy nie ma problemu z tym, że afgańskie kobiety nie mają jak załatwić potrzeb fizjologicznych. Nie otrzymują odpowiedzi. Posłanki legitymują funkcjonariuszy, którzy odmawiając przyjęcia wniosków o ochronę mogli złamać prawo” – pisze w opisie nagrania Jakub Medek, dziennikarz rozgłośni radiowej TOK FM.
Film z udziałem Jachiry błyskawicznie rozprzestrzenił się w mediach społecznościowych. Opinie na temat zachowania posłanki są jednak różne. „Jachira machając strażnikowi immunitetem chce nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusią (…) tak się nie może zachowywać poseł RP” – napisał jeden z internautów.