W polityce nie ma wolnych weekendów – przekonuje Kaludia Jachira. Posłanka Koalicji Obywatelskiej udała się w sobotę pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości. Na miejscu zorganizowała happening będący komentarzem do ostatnio podpisanej umowy koalicyjnej w Zjednoczonej Prawicy.
Jeszcze kilka dni temu kontynuacja współpracy Solidarnej Polski z Prawem i Sprawiedliwości stała pod wielkim znakiem zapytania. Jednak po serii spotkań liderów obu partii udało się przezwyciężyć kryzys.
Zwieńczeniem negocjacji było podpisanie nowej umowy koalicyjnej przez Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobrę i Jarosława Gowina.
Jachira komentuje umowę koalicyjną. Zrobiła zdjęcie
Zamieszanie w obozie rządzącym śledziła posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira. W sobotę na jej profilu w mediach społecznościowych pojawił się wpis poświęcony Zjednoczonej Prawicy.
Jachira zorganizowała mały happening. W tym celu udała się w okolice siedziby partii rządzącej przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, aby zrobić sobie zdjęcie. Posłanka trzyma w jednym ręku kosz, a w drugim kartkę z siedmiopunktową listą.
„W polityce nie ma wolnych weekendów. Oto co znalazłam pod siedzibą pewnej partii na Nowogrodzkiej” – napisała Jachira. Następnie wymieniła listę „umowy koalicyjnej” Zjednoczonej Prawicy:
- Po pierwsze stołki – gwarantujemy, że nikt nie straci ani jednego.
- Po drugie, my rządzimy, naród zapie…a!
- Wódz jest jeden i nikt nie może mu podskoczyć. Jarek G. może co najwyżej potrzymać drabinkę, a Zbyszek Z. zawiązać sznurówki.
- Jak ktoś jest z nami – damy mu zarobić, jak jest przeciw – niech zdycha z głodu.
- Mateusz M. będzie premierem i może zadłużać kraj bez opamiętania.
- Raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy, tak nam dopomóż Kościół, TVP i Rydzyk w Trójce jedyni.
- Po nas choćby potop!
Źródło: Facebook